Hej dziewczyny chcialam sie pochwalic Od 2 tygodni (czyli od Majkowego 6 tyg zycia) zaczelysmy po malu wprowadzac EC - czyli sygnalizowane wysadzanie dziecka Jestem zdumiona i zachwycona efektami! Wlasciwie od 1 dnia "łapiemy" 90-100% kupek i przynajmniej 50% siśków.
Stosujemy timing (mniej wiecej wiemy kiedy mała lubi sie wyproznic), chinski nocniczek, a w planach mamy zakup chinskich spodenek - co by ulatwic sobie dostep i Mai nie przeziebic.

EC.. nie taki diabel straszny warto sprobowac! Oczywiscie zdaje sobie sprawe z problemow po drodze (skoki rozwojowe, bunty nocniczkowe itp), ale jestem dumna z kazdej zlapanej niespodzianki, i z braku kazdej jednej pieluszki, ktoraby zasmiecala swiat

Pozdrawiamy
g+M