urticea... Ja tak suszę mikrofibrę i bambus często też. Szczerze mówiąc nie zauważyłam żeby coś się złego działo. A w okresie zimowym suszę mikrofibrę na kaloryferze notorycznie (bambus z resztą jeszcze chętniej). Nawet kilka razy się zdarzyło, że mężowiec powiesił na łazienkowym grzejniku pule i tez nic się nie stało, chociaż oczywiście nie polecamZwykle nasz grzejnik nie jest rozpalony do granic możliwości, ale mocno ciepły bywa na pewno. Spróbuj na tym czego Ci nie szkoda, sama stwierdzisz. Grzyb w łazience ważniejszy niż chłonność mikrofibry
Aha często też rozwieszam pranie na balkonie do 'odparowania' nawet jak jest mrozek. Następnego dnia na przykład przekładam do łazienki i dosycha sobie w łazience, a przy okazji wymrożone
![]()