Cytat Zamieszczone przez tintirinka Zobacz posta
Nie po jednym, po kilku.
A chinki mam Bobolider, star coś tam, od mamymarii i to chyba też pul chiński, ale nie jestem pewna. I jej pul ok, ale środek bambusowy nie dał rady i zszedł- została sama taka jakby siateczka.
Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
ja jakieś chinki (minkee) z bambusem od środka też prałam kilka razy w 90 i były ok, to pewnie zależy jaka partia się trafi
Ja mam same kieszonki i zastanawiałam się nad jakimś generalnym uporządkowaniem, ale po oczytaniu się w temacie zostanę przy max 60 stopniach i środku odkażająm. Mam jeszcze pytanie przy tej okazji, czy olejek herbaciany/lawendowy stosuje się zamiennie z dodatkiem typu bio-D czy też ten drugi ma silniejsze działanie, czytaj olejek nie wystarczy? A i jeszcze przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wyprasować od środka (od strony polarku) te kieszonki wszystkie w celach odkażających (wysoka temperatura) - co o tym myślicie? Wiem, że się raczej nie prasuje, zmniejsza to chłonność? no ale polarek nie ma chłonąć, więc chyba "why not?")

A i jeszcze co do tej maksymalnej dezynfekcji, której służy gotowanie - czy to chodzi tylko o sprawy kupkowe i sikowe, czy też w ogóle życie sterylne?