No właśnie który plecak zawiązać, żeby dziecko było wysoko. Wszystko przez mojego męża, który Alę nosi na barana, no i moje plecaczki są beee, a może dlatego, że mamy bunt, raczkujemy na całego i teraz wstajemy, moje dziecko musi być w nieustannym ruchu. Jak na razie wiążę plecak z krzyżem, bo inny jest niewykonalny, muszę na początku zawiązać chustę, żeby dziecko mi nie uciekło z pleców, taki egzemplarz. Więc jak to zrobić, żeby było wysoko, czy to kwestia rodzaju wiązania, czy odpowiedniego ułożenia dziecia na początku. A już tak się cieszyłam, że te plecaczki mi nawet wychodzą, bo myślałam, że nigdy się nie odważę.