Nie mam doświadczeń z innymi szmatkami, ale perełkę nosi mi się dobrze. Oczywiście są to nieśmiałe nasze początki, ale mam nadzieję, że się rozkręcimy. Bardzo się obawiałam tego kurczenia po praniu, bo jak się zamotałam pierwszy raz, to za dużo na ogonie mi nie zostało, ale gdzieś tu wyczytałam o metodzie rozciągania przez bujanie starszaka - był wniebowzięty, a chusta długości przedpraniowej.
No i pięknie nam w czerwieni (choć wszystkie tak się na stylową rzuciły, że też miałam chwilę zwątpienia, co wolę)
No i jeszcze raz zdjęcie wrzucę![]()