Dzisiaj do mnie dotarła i zachwyciła od pierwszego macnięcia. Fantastyczny materiał - jest jednocześnie cienka i "mięsista". Szlachetny połysk i gładkość. Niestety dzieć się zawinął do spania, więc o noszeniu w niej niewiele mogę napisać (węzeł sobie tylko próbnie na nodze wiązałam). Ale mnie się dobrze nosi w pięknych szmatach
Kolejny dzień: zamotałam w kieszonkę, jak tylko młodzież wstała. Cudo. Siup i dociągnięta. Ma świetny poślizg, dzięki czemu nie ma problemu z rozłożeniem chusty na ramionach, udało mi się nawet założyć poły na plecki, co przy innych chustach wymagało nieco szarpaniny. Na spacer wyszłyśmy w 2x i tu też doceniłam ten miły poślizg - przy wywijaniu skrzydełek. Wciąż nieprana, bo się boję (wiem, ze niepotrzebnie), że po praniu straci swoje boskie właściwości. Chociaż właściwie to bałam się, że nie zdąży wyschnąć![]()