A ja się nauczyłam szybko, zupełnie sama (na początku kieszonki). A jak już opanowałam własne tricki i miałam odpowiednie chusty do swoich ulubionych wiązań (bo np kangurek nie we wszystkich łatwo się motał), wiązanie zajmowało mi naprawdę chwilę![]()
Nie wiem czy ktoś już tu pisał o marsupi?. ja przy aktualnym niemowlaku zrezygnowałam z chusty i używałam nosidełka marsupi- miękkie, dedykowane już noworodkom. Wiem, ze opinie są różne, że nawet najlepsze nosidło to dla dziecka siedzącego, ale w czymś nosić musiałam, a chusta u nas odpadała tym razem (silny refluks, motanie trwało za długo, rozwiązywanie również w razie wymiotów). Żałuję, że trafiłam na nie dopiero jak młoda miała ok 3 miesięcy bo przez ten czas się męczyłam nosząc ją na rękach i jednocześnie ogarniając wszystko jedną ręką.
http://edu-mata.blogspot.com/
https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
Syn Pierwszy - 06.2007 r.
Syn Drugi - 10.2008 r.
Córka Pierwsza - 03.2014 r.
Córka Druga - 04.2018
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster