Ja w ostatnie wakacje wysłuchałam prawie wszystkie części "Ani" w storytelu i widzę że naprawdę tłumaczenia bywają irytujące. W jednym tomie kot kapitana Jima był tłumaczony jak "pierwszy oficer" a w kolejnym ten sam kot jako ... " Maciuś"
Denerwuje mnie Ewa zamiast Leslie. Zdecydowanie wolę odstępujacych od tłumaczeń nazw i imion...

Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka