Nie wiem, jak z 11-latkiem... Ale mam wrażenie, że szkoła to przeważnie do lektur nie będzie zachęcać, bo to szkoła, jaka by super nie była. Tak mi się wydaje.
Mimo wszystko podsuwałabym takie lektury, które by miały szansę coś uruchomić, na tematy, które go interesują.
I nie sugeruję, że to źle, że dla Ciebie jest ważne literackie wykształcenie, dla mnie literatura, czytanie ambitnych książek z różnych dziedzin w ogóle jest też ważne, ale np. mój mąż czyta wyłącznie fantastykę (naprawdę nie wszystko ambitnei nie wiem, jak to będzie u moich dzieci. Niestety...
Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka