Dunia ma dobre recenzje ale moja "dorosła" córka, stwierdziła, że skoro idzie już do 2 klasy, to nie będzie o pierwszoklasistce czytała
"Mikołajka" czytał jej tatuś
"Karolcią" była zafascynowana półtora roku temu, przeczytałam jej obie części, była nie do pokonania w grze "Karolcia", byłyśmy nawet na Powązkach i paliłyśmy znicze na grobie Marii Kruger.
Samodzielnie przeczyta, gdy "Karolcia" będzie lekturą w szkole.
"Dzieci z Bullerbyn" i "Pippi" też już przeczytane, a do tego mamy też audiobooki Jungowskiej, włączane rzadko ale jednak wysłuchane
Roald Dahl, którego ja uwielbiam i mamy prawie wszystkie tytuły w domowych zasobach, to zupełnie nie klimat mojej córki, nie wiem czy jeszcze nie dorosła, czy nigdy jej się nie spodoba.