Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 123

Wątek: Co dziś czyta Twoje dziecko?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustodinozaur Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    16,073

    Domyślnie

    O, dzieki za podpowiedzi dziewczyny. Jadzi podobała się Mala księżniczka i Polyanna (obie części), Tajemniczy ogród jej nie wszedł; Magiczne drzewo czytała z dwa-trzy tomy, ale bez dzikiego szału; Pięcioro dzieci i coś po jednym rozdziale zostawiła, bo nudne... Podobnie Verne'a. Z przygodami Tomka Wilmowskiego była prawdziwa komedia, bo M. już z rok temu próbowal jej czytać wieczormai, co Jadwiga tolerowała, ale jej się nie podobało; potem przywiózł jej sczytane do szczętu swoje egzemplarze i tak bardzo chciał, żeby przeczytała i żeby jej się spodobalo, ze nawet nowe wypasne rolki jej obiecał, ale nic z tego, płakała, jęczała i powiedziała, że uzbiera na te rolki sama. Ha. Ja też Wilmowskiego lubiłam, ale musze się pogodzić z tym, że niektóre rzeczy u niej po prostu nie chwytają.

    I nie chodzi bynajmniej o trudny jezyk, bo przecież ostatnie części Pottera sa pisane bardzo bogaym językiem, i fabuła tez jest skomplikowana. Podsuowując Jadzi czytelnicze upodobania, muszę chyba stwierdzic, że ona nie lubi kostiumu historyczego (noo, możepoza Asteriksem i Obeliksem.... Ostatni połyka serię Felix, Net i Nika, a to jest wynitnie nastolatkowe, i wcale jej to nie przeszkadza. Zasadniczo najbardziej przypadają jej do gustu książki przygodowe dziejące się w miarę współczesnie, a nie jakieś 'dziewczyńskie' rozkminy z opisami przyrody sprzed stulecia. No i ok, niech i tak będzie

    Aha- jeszcze mam taka refleksję, że za naszych czasów nie było tylu fajnych ksiązek dla dzieci po prostu. Czytaliśmy klasykę dziecięcą, bo nie było nic innego specjalnie. A teraz - cała ta cudowna litertaura szwedzka dla dzieci (od Lassego i Mai począwszy, na Gofrowym sercu skończywszy...); Potter i wszystkie Potteronasladowcze fantastyki; i mnóstwo naprawdę dobrze napisanych polskich ksiązek dla dzieci 9-12 letnich, Rafał Witek, Joanna Olech(o smoku Pomponie i nie tylko), Agnieszka Tyszka (Zosia z ulicy Kociej)... Serio, gdybym miała do wyboru te ksiązki i dziecięca klasykę w postaci Figi, Polyanny czy Tomka Wilmowskiego, też bym wybrala to, co cóka moja
    Ostatnio edytowane przez Anyczka ; 31-05-2020 o 23:21

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez murmle Zobacz posta
    Czytał Magiczne drzewo i Basniobór ale nie chwyciło z czego bardzo się cieszę bo obie pozycje są tak stylistycznie mizerne że aż szok. Miernota taka - poziom warstwy językowej jak z harlequinów.

    Tomki próbował ale tu powiedział że za trudnym językiem pisane i że się meczy czytając i że kiedyś sprobuje jeszcze raz. A to ukochane książki męża.
    Yyyy zdziwiło mnie to mocno, mam zupełnie inne zdanie.

    Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

  3. #3
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez murmle Zobacz posta
    Czytał Magiczne drzewo i Basniobór ale nie chwyciło z czego bardzo się cieszę bo obie pozycje są tak stylistycznie mizerne że aż szok. Miernota taka - poziom warstwy językowej jak z harlequinów.

    Tomki próbował ale tu powiedział że za trudnym językiem pisane i że się meczy czytając i że kiedyś sprobuje jeszcze raz. A to ukochane książki męża.
    hm. Magicznego drzewa nie znam, a baśniobór, cóż, jak większość fantastyki - raczej lekki język, do Harlekinów im IMHO daleko.

    Ja niezmiennie z klasyki Mirę Lobe polecam. I O. Preuslera. szkoda że tak mało popularni u nas, Lindgren zgarnia wszystkow prawie
    Wilmowskki jednak IMHO dla starszych dzieci, bo: 1) realia historyczne skomplikowane, 2) opisy przyrodnicze, geograficzne dłuższe niż w Neli 3)fabuła niezbyt wartka
    Ja Tomków przeczytałam, owszem, z przyjemnością jako dziecko. Wolałam Anię. A w wieku 9 lat... byłam na etapie Złota Gór Czarnych i to mnie pochłonęło, na dluuuugo (jako 10latka nienawidziłam holendrów bo oni też Indian zabijali... )

    Wiecie że jeden skandynawski mistrz kryminałów napisał kryminał dla dzieci? zaraz znajdę tytuł... Ja kocham kryminały tego typu, mojej córce nie spodobał się.

    Anyczko, masz rację nie było takiego wyboru kiedyś... ja czasem czytałam co mi w recę wpadło, w tym "Ptaki ciernistych krzewów" u mojej babci
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marjen Zobacz posta
    hm. Magicznego drzewa nie znam, a baśniobór, cóż, jak większość fantastyki - raczej lekki język, do Harlekinów im IMHO daleko.

    Ja niezmiennie z klasyki Mirę Lobe polecam. I O. Preuslera. szkoda że tak mało popularni u nas, Lindgren zgarnia wszystkow prawie
    Wilmowskki jednak IMHO dla starszych dzieci, bo: 1) realia historyczne skomplikowane, 2) opisy przyrodnicze, geograficzne dłuższe niż w Neli 3)fabuła niezbyt wartka
    Ja Tomków przeczytałam, owszem, z przyjemnością jako dziecko. Wolałam Anię. A w wieku 9 lat... byłam na etapie Złota Gór Czarnych i to mnie pochłonęło, na dluuuugo (jako 10latka nienawidziłam holendrów bo oni też Indian zabijali... )

    Wiecie że jeden skandynawski mistrz kryminałów napisał kryminał dla dzieci? zaraz znajdę tytuł... Ja kocham kryminały tego typu, mojej córce nie spodobał się.

    Anyczko, masz rację nie było takiego wyboru kiedyś... ja czasem czytałam co mi w recę wpadło, w tym "Ptaki ciernistych krzewów" u mojej babci
    Pewnie chodzi o Jo Nesbo i Doktora Proktora?

    Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

  5. #5
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez julaac Zobacz posta
    Pewnie chodzi o Jo Nesbo i Doktora Proktora?

    Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
    tak, przerwała po kilku stronach.
    Jeżycjady jeszcze jej nie podsunęłam za dużo tam chyba dla niej o nastoletnich miłościach, poza tym, wiecie te farbowanie ubrań, sweterków

    tak się zastanawiam, nie wiem w sumie czy bym jej teraz dała do czytania złoto gór czarnych. dla mnie była książka super, no ale opisy skalpowania, ilości zabitych, próby męstwa... hm...
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  6. #6
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,577

    Domyślnie

    Maciek wreszcie docenił kolekcję komiksów brata. zaczął od klasyki: Kajko i Kokosz
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  7. #7
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,656

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marjen Zobacz posta
    tak się zastanawiam, nie wiem w sumie czy bym jej teraz dała do czytania złoto gór czarnych. dla mnie była książka super, no ale opisy skalpowania, ilości zabitych, próby męstwa... hm...
    Jak podsłuchałam kiedyś "Piętnastoletniego kapitana" Verne'a, którego dostali od dziadka, z opisem drogi, na której ginęli niewolnicy, to trochę zwątpiłam, oni nawet nie zwrócili uwagi... Curwooda też lubią słuchać - Włóczęgi północy, Władca skalnej doliny, tam bywają dość krwawe opisy... Mój tata im sporo klasyki podrzuca, głównie na audiobookach, klasyki, którą sam lubił czytać, i oni zazwyczaj to łykają (ja się buntowałam wobec taty i właśnie wybierałam Polyanny itp, ale cieszę się, że oni się wciągają) - syn do czytania wybiera komiksy, jak może, ale córka te oddziadkowe klasyki słucha/czyta bardzo chętnie, on raczej słucha... Gorzej te anglosaskie o upiornych losach panienek, ale może za jakiś czas... Natomiast przygodowe klasyki jak najbardziej, myślę, że bardzo by chętnie poznali więcej Verne'a.

    Co do Tomka i encyklopedyczności - lubi cała trójka, ale... Mieliśmy różne wersje mitologii dla dzieci, pytam córki, którą czytać - bardziej baśniową Inikiowa, czy bardziej dydaktyczną Katarzyny Marciniak - "drugą, bo ja lubię się dowiadywać z książek", także te przepisywane ustępy z encyklopedii nie dla każdego są wadą

    I to nie jest te tak, że oni nie mają wyboru, jak byli mniejsi i im sporo czytałam, to głównie były nowe skandynawskie książki z Zakamarków czy Dwie Siostry, jest całkiem niezła biblioteka szkolna i wizyty w bibliotece miejskiej - staram się podsuwać, ale sami decydują. No dobra, audiobooki wszystko, co jest, jest przesłuchiwane, ale akurat do tych Tomków wracają chyba po ileś razy (hitami jednak, najczęściej słuchanymi, były rozmaite Baśnie Świata z Media Rodziny, te chyba były najczęściej wybierane, ale może tu też miała znaczenie krótka forma, którą łatwiej słuchać wielokrotnie, niż wielogodzinną historię, no i cała trójka nie musi zawsze słuchać jednocześnie tak, żeby nikt nic nie tracił).
    Ostatnio edytowane przez jul ; 01-06-2020 o 02:01
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  8. #8
    Chustopaleozoik Awatar zulam
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    23,498

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anyczka Zobacz posta
    O, dzieki za podpowiedzi dziewczyny. Jadzi podobała się Mala księżniczka i Polyanna (obie części), Tajemniczy ogród jej nie wszedł; Magiczne drzewo czytała z dwa-trzy tomy, ale bez dzikiego szału; Pięcioro dzieci i coś po jednym rozdziale zostawiła, bo nudne... Podobnie Verne'a. Z przygodami Tomka Wilmowskiego była prawdziwa komedia, bo M. już z rok temu próbowal jej czytać wieczormai, co Jadwiga tolerowała, ale jej się nie podobało; potem przywiózł jej sczytane do szczętu swoje egzemplarze i tak bardzo chciał, żeby przeczytała i żeby jej się spodobalo, ze nawet nowe wypasne rolki jej obiecał, ale nic z tego, płakała, jęczała i powiedziała, że uzbiera na te rolki sama. Ha. Ja też Wilmowskiego lubiłam, ale musze się pogodzić z tym, że niektóre rzeczy u niej po prostu nie chwytają.

    I nie chodzi bynajmniej o trudny jezyk, bo przecież ostatnie części Pottera sa pisane bardzo bogaym językiem, i fabuła tez jest skomplikowana. Podsuowując Jadzi czytelnicze upodobania, muszę chyba stwierdzic, że ona nie lubi kostiumu historyczego (noo, możepoza Asteriksem i Obeliksem.... Ostatni połyka serię Felix, Net i Nika, a to jest wynitnie nastolatkowe, i wcale jej to nie przeszkadza. Zasadniczo najbardziej przypadają jej do gustu książki przygodowe dziejące się w miarę współczesnie, a nie jakieś 'dziewczyńskie' rozkminy z opisami przyrody sprzed stulecia. No i ok, niech i tak będzie

    Aha- jeszcze mam taka refleksję, że za naszych czasów nie było tylu fajnych ksiązek dla dzieci po prostu. Czytaliśmy klasykę dziecięcą, bo nie było nic innego specjalnie. A teraz - cała ta cudowna litertaura szwedzka dla dzieci (od Lassego i Mai począwszy, na Gofrowym sercu skończywszy...); Potter i wszystkie Potteronasladowcze fantastyki; i mnóstwo naprawdę dobrze napisanych polskich ksiązek dla dzieci 9-12 letnich, Rafał Witek, Joanna Olech(o smoku Pomponie i nie tylko), Agnieszka Tyszka (Zosia z ulicy Kociej)... Serio, gdybym miała do wyboru te ksiązki i dziecięca klasykę w postaci Figi, Polyanny czy Tomka Wilmowskiego, też bym wybrala to, co cóka moja

    Może "Czarownica piętro niżej" i 'Wojna cukierowa" spróbujecie?


  9. #9
    Chustoholiczka Awatar murmle
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    4,423

    Domyślnie

    Właśnie wyciągnęłam moje Asterixy a on mówi nie kuś mnie nimi o obiecalem je sobie na wakacje, schowaj

  10. #10
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,980

    Domyślnie

    Co do Tomków to się nie dziwię, tego się nie da czytać. To są żywcem przepisane strony z encyklopedii... kiedyś to czytaliśmy, fakt, ale właśnie dlatego że nie bardzo mieliśmy alternatywę. Teraz dzieci są wybredne, bo dobrej literatury jest więcej niż klasyka.
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar madagaskar
    Dołączył
    Oct 2011
    Posty
    5,276

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Co do Tomków to się nie dziwię, tego się nie da czytać.
    cha,cha...moi się zaczytują , dziewczyny czytaly po kilka razy a Jan domaga się by mu czytac

    2005,2008,2011,2018

    net mi działa jak chce/nie chce...bywam chwilami...i czasem znikam

  12. #12
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,980

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madagaskar Zobacz posta
    cha,cha...moi się zaczytują , dziewczyny czytaly po kilka razy a Jan domaga się by mu czytac
    Ja to mówię z perspektywy dorosłego, czytałam chyba ze dwa lata temu, aż nie zęby bolały. Może fakt, może dzieci lubią to, że jest tyle wiedzy podanej.

    Dorotka czytała ""Dziewczynkę, która wypiła księżyc" jakoś rok temu - bardzo jej się podobała. Ale to też może być kwestia tego, że ona tego typu książki czyta jako przygodówki, warstwę baśniową ignorując, lub prześlizgując się po niej.
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  13. #13
    Chustoguru Awatar Araminta
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    6,716

    Domyślnie

    Magicznego drzewa jakieś części mamy. Syn kiedyś lubił, potem już korzystał z bibliotecznych.

    Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

    Młody 2001 Młoda 2007 Byłam mamuk1

  14. #14
    Chustopróchno Awatar Kreska
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    11,402

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Co do Tomków to się nie dziwię, tego się nie da czytać. To są żywcem przepisane strony z encyklopedii... kiedyś to czytaliśmy, fakt, ale właśnie dlatego że nie bardzo mieliśmy alternatywę. Teraz dzieci są wybredne, bo dobrej literatury jest więcej niż klasyka.
    Tomki są SUPER! moje starszaki (9 i 11 lat) wciągają właśnie Tomki, jak odkurzacze, oderwac trudno, mamy wszystkie, aktualnie sa na 4 tomie mlodszy i 6 chyba starsza.
    Jezycjade najstarsza lubi, przeczytała to co jest w domu czyli te początkowe części.
    Jak miała 9-10 lat to też ubolewalam ze Ania z Zielonego Wzgórza nie ppdeszla jej, a w tym roku pochłonęła całą serię
    Także Anyczko moze jeszcze nic straconego

  15. #15
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    U nas z komiksów na topie Asterix i wszelakie wariacje na temat gwiezdnych wojen.
    Z książek Jędruś wrócił po raz enty do Bromby , a "do kotleta" czyta na zmianę "Dużego Jerzego i siódmego rycerza" i znacznie złagodzoną wersję "Przypadków Robinson Cruzoe". Poza tym on z frakcji fanów klasyki - w kolejce - " Paziowie króla Zygmunta", "Historia żółtej ciżemki" i Karolcia.
    Narnię planuję dać mu na Komunię.

    Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar murmle
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    4,423

    Domyślnie

    Mój uwielbia kryminały Hitchocka

    seria nazywa się Tajemnice trzech detektywów

    A seria Magiczne drzewo serio jest kiepskim literacko językiem pisana aż zęby bolały jak mu kawałek wieczorem czytałam podobnie z Baśnioborem miałam.

    Nela też jest moim zdaniem przykładem kiepskiej polszczyzny.
    Ostatnio edytowane przez murmle ; 01-06-2020 o 02:38

  17. #17
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez murmle Zobacz posta
    Mój uwielbia kryminały Hitchocka

    seria nazywa się Tajemnice trzech detektywów

    A seria Magiczne drzewo serio jest kiepskim literacko językiem pisana aż żeby bolały jak mu kawałek wieczorem czytałam podobnie z Basnioborem miałam.

    Nela też jest moim zdaniem przykładem kiepskiej polszczyzny.
    Neli szczęśliwie nie trawimy razem wiec nie czytamy może moja sympatia do baśnioboru wynika stąd, że głównie słuchałam, nie czytałam...
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  18. #18

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marjen Zobacz posta
    Neli szczęśliwie nie trawimy razem wiec nie czytamy może moja sympatia do baśnioboru wynika stąd, że głównie słuchałam, nie czytałam...
    O tak, możliwe, że magia lektora i u mnie zadziałała, bo ten, który czytał Basniobór, był świetny!
    Pierwszy tom wg mojego najstarszego najgorszy, potem jest lepiej. I wciąga.

    Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

  19. #19
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    Murmle, o tak, Nela to koszmarek językowy - przynajmniej w wersji filmowej. Książka aż tak nie razi, choć fakt, perełką też pod tym względem nie jest. Mamy jedną, chłopcy ją omijają, lubi ją tylko czteroletnia Martusia

    Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  20. #20
    Chustopaleozoik Awatar qqrq5
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    zachodniopomorskie
    Posty
    20,071

    Domyślnie

    Ksiażki Neli stylistycznie moze i są koszmarki, ale to ma być niby pisane przez dziecko dla dziecka i mi się podoba. Informacje bardzo proste i łatwe do zapamiętania. No i dużo fajnych ciekawostek, moj młodszy uwielbia i czytamy codziennie przed snem.
    Czasami mnie zaskakuje informacjami, ktore były w książce, którą czytaliśmy dawno temu
    [*] i
    Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013

    Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter

Podobne wątki

  1. "Twoje dziecko" nr lutowy
    Przez kammik w dziale Chusty tu i tam!
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 21-02-2010, 15:38

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •