Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy 1234567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 120 z 121

Wątek: patrzę, patrzę i oczom nie wierzę

  1. #101
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    słodzić nie ma potrzeby.
    ale może warto zacząć uczestnictwo w forum od poznawania chust i sposobów noszenia, zamiast od drugiego posta uczestniczyć w emocjonalnej dyskusji forumek, które się już trochę znają?
    i niejedną sprawę umieją między sobą załatwić prędzej czy później.
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  2. #102
    Chusteryczka Awatar IwontaG
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Sandomierz
    Posty
    2,357

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kanka9 Zobacz posta
    To ja ponowie swoje pytanie , to po ile chust macie ? Zwlaszcza Ty Aga bo mnie zainteresowało kolejne 10 chust hehe
    Nie wiem, czy można teraz na TYM forum pisac takie rzeczy jak ma się więcej niż jedną szmatę, bo się za szpanera będzie uchodziło.

    Ja również poczułam się nie fajnie czytając co poniektóre powyższe posty, nikomu nie zabraniam kolekcjonowac drogich znaczków, butów czy czego tam jeszcze chce. Jesteśmy wszak na forum chustowym i chyba fajnie jest, że nie wszystkie nosimy w indio bawełnianym czy nati ale możemy pokazac również inne ciekawe chusty również takie z dodatkami, co np. dla mnie robi wielką różnicę przy noszeniu.

  3. #103
    Chusteryczka Awatar kanka9
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Gdańsk/Tczew/Szczecin
    Posty
    2,174

    Domyślnie

    [QUOTE=IwontaG;282542]Nie wiem, czy można teraz na TYM forum pisac takie rzeczy jak ma się więcej niż jedną szmatę, bo się za szpanera będzie uchodziło.

    Myśle że chyba lepiej w tym wątku, bo jak bym założyła nowy to by dopiero było że szpanowanie i chwalenie
    Dziewczyny i nie klócić się, nie ma to sensu. Ja tam może jestem początkująca i nie mam aż tyle chust ale bardzo bym chciała i wcale nie czuje sie urazona niczyimi postami. Nie obchodzi mnie co inni myślą w tym temacie. Pewnie że wystarczy i jedna ale jak kogoś stać to czemu nie można mieć ich wiele. Przecież im więcej chust nie oznacz tym mneijszej miłości i opiekuńczości do dziecka.
    I dziewczyny lubiące stosiki co wy się przejmujecie zdaniem innych. Często jest tak że takie zdanie mają Ci co zazdroszczą, albo ich nie stać albo faktycznie mają taki pogląd ale takich to sie nie przekona więc nie ma sensu . Po co nerwy sobie psuć na forum i tak za dużo problemów w życiu jest
    A ja naprawdę jestem ciekawa ile wy tych chust macie ? O co takie halo wyszło

  4. #104
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    byl przecież gdzies taki temat z wizerunkami chustostosików- luknij se

  5. #105
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jagienka Zobacz posta
    i tu przynajmniej nie ma wątpliwości, że liczy się dziecko.
    A tu bym polemizowała Liczy się przede wszystkim wygoda, to, żeby matka miała wolne ręce i mogła zasuwać na polu, ryby łowić czy co tam jeszcze, brak funduszy i możliwości kupienia wózka, brak możliwości poruszania się z wózkiem, nawet jakby się go kupiło. Noszą bo nie mają innego wyjścia. Często jesli mają - nie noszą, vide Afrykanki przeszczepione do Stanów, Francji czy gdziekolwiek indziej.
    Ostatnio edytowane przez visenna2 ; 03-07-2009 o 16:15
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  6. #106
    Chustomanka Awatar Beotia
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,124

    Domyślnie

    [QUOTE=kanka9;282610]
    Cytat Zamieszczone przez IwontaG Zobacz posta
    Często jest tak że takie zdanie mają Ci co zazdroszczą, albo ich nie stać albo faktycznie mają taki pogląd ale takich to sie nie przekona więc nie ma sensu .



    W tym kawałku chyba najlepiej widać, w samej esencji, dlaczego - jak piszecie - wątek "poszedł nie w tę stronę".
    Bo ten temat ma drugie dno. Albo raczej parę innych den, wymykających się z nurtu głównego tematu.

    W sumie nie utożsamiam się z żadną frakcją - ani z wielbicielami wielkich stosików, ani z ich przeciwnikami, albo - jak kto woli - po trosze rozumiem i tę, i tę stronę, dlatego jakoś tak sobie z dystansu śledzę tę dyskusję - nic mnie nie uraża, nic mi nie schlebia...

    I widzę z tego dystansu parę rzeczy:
    Po pierwsze, to dno, że "kogoś nie stać" - padło expresis verbis albo tylko między wierszami kilkukrotnie, przewijało się gdzieś w tle cały czas. A takie implikacje zwykle są odbierane jako wycieczka osobista, bolesne dość naruszenie jakiejś czułej struny. I ten, kto bierze to do siebie, automatycznie przechodzi do defensywy. I zwykle broni się przez atak. Czegóż innego w tej sytuacji oczekiwać?
    Po drugie, też niewyrażone bezpśrednio, ale cały czas gdzieś obecne, tworzenie paru przynajmniej ideologii - np. "mniej uwagi poświęconej chuście = więcej uwagi poświęconej dziecku". Trudno w takich twierdzeniach znaleźć to subtelne miejsce, którędy biegnie granica pomiędzy szczerym przekonaniem a... zwykłą postracjonalizacją.

    I wreszcie, po trzecie, perswazyjne nastawienie dużej części dyskutantów: że po to biore udział w dyskusji, żeby tych, co maja odmienny poglad przekonać do słuszności swojego. Brak przekonania = fiasko dyskusji.
    A może fajniej byłoby dzielić się swoimi opiniami i z zaciekawieniem czytać opinie innych? Ale rzeczywiście - tak z natury chyba nieławo się jest człowiekowi zdobyć na postawę nieoceniającą.

  7. #107
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    Beotia czuję ten kaganek oświaty fachowo to podsumowałaś

    moze by juz skonczyc to co zeszlo na manowce...?

  8. #108
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    188

    Domyślnie

    Mi się też wydaje, że fenomen chust bierze się także stąd, że nie można ich pójść pomacać i przymierzyć do pierwszego lepszego sklepu. Warszawianki mają taką możliwość, ale większość musi kupić żeby zamotać. I może też stąd tyle dyskusji, która lepiej leży
    A co posiadania, to chciałabym trochę chust, ale chyba w moim wypadku jest to chęć naocznego przekonania się o prawdziwości ich opisów (i zdjęć).
    Wymieniana wyżej terra gościła u mnie przez pewien czas, sprzedałam bo była na mnie za krótka. Ale muszę przyznać, że gdybym nie czytała o niej tyle, to nie widziałabym w niej nic niezwykłego Może moje zmysły nie są odpowiednio wrażliwe??
    Karolina - 16.05.2008
    Weronika - 21.01.2011

  9. #109
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    2,160

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matka.kobitka Zobacz posta
    ROZSĄDNA CENA to taka, którą jesteśmy w stanie bezboleśnie zapłacić - dla każdego może być inna
    ja myslę, patrząc po wpisach nowych uzytkowniczek, że rozsądna to cos poniżej 200 zł.jak ktos kupuje pierwsza chustę to i tak może sie mu to wydawac kupą kasy.




    czyli mówicie, że sie nie musze martwić, ze mam 4 szmaty i jadą do mnie pawie, jako absolutna zachcianka?
    Syn 2006
    Córa 2008
    Syn 09.2014

  10. #110
    Chusteryczka Awatar matka.kobitka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,758

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez garlicgirl Zobacz posta
    ja myslę, patrząc po wpisach nowych uzytkowniczek, że rozsądna to cos poniżej 200 zł.jak ktos kupuje pierwsza chustę to i tak może sie mu to wydawac kupą kasy.

    czyli mówicie, że sie nie musze martwić, ze mam 4 szmaty i jadą do mnie pawie, jako absolutna zachcianka?
    ja pawie kupiłam przez przypadek - była licytacja, jako że dużo kupuję przez allegro, to niejako odruchowo dałam minimalną cenę, no i nikt mnie nie przebił!
    A okazało się, że pokochałam pawie wielką miłością i obecnie najchętniej w nich noszę.

    A z nowymi chustonoszkami to masz rację, bo tak naprawdę na początku jeszcze nie wiesz jak ogromną i piękną jest kraina chust!
    Potem okazuje się że 400 zł, za chustę używaną w idealnym stanie, która to nowa kosztuje 700, jest rozsądną ceną.
    Myślę, że ważne jest to, że chustę można sprzedać i tak naprawdę, to nie są pieniądze wydane bezpowrotnie, tak jak np. na buty czy perfumy.

    I jeszcze jedno: zazdroszczę trochę dziewczynom, które zaczęły nosić w czasach, gdy chusty były tajemnicze i trudno dostępne. Kupowały jakąś chustę, bo im się podobała, a teraz okazuje się, że to pożądany rarytas
    „Dziecko najwięcej miłości potrzebuje wtedy, gdy najmniej na nią zasługuje”
    Zuzia '02, Janek '04, Ewa '08




  11. #111
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez stasiu-lova Zobacz posta
    mi tak jakoś szkoda, bo mam sentyment do "tamtych czasów" gdy kupowałam 3 chusty tygodniowo


    Nowicjuszkom, rozpoczynajacym lekture foruma od tego watku spiesze wyjasnic, ze zarowno teraz, jak i piec lat temu chusty nie byly jednorazowego uzytku


    sprobuje skleic dwa cytaty, uwaga, moze mi sie uda

    Cytat Zamieszczone przez matka.kobitka Zobacz posta
    I jeszcze jedno: zazdroszczę trochę dziewczynom, które zaczęły nosić w czasach, gdy chusty były tajemnicze i trudno dostępne. Kupowały jakąś chustę, bo im się podobała, a teraz okazuje się, że to pożądany rarytas
    Ha! Kombatanckie czasy, gdy ludzie na widok fotek z bloga pisali, ze TEZ chca....
    Ostatnio edytowane przez Kasia ; 03-07-2009 o 19:57
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  12. #112
    Chustomanka Awatar Beotia
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,124

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Zobacz posta
    Ha! Kombatanckie czasy, gdy ludzie na widok fotek z bloga pisali, ze TEZ chca....
    Ha! zdążyłam się załapać na takie właśnie - identyczne - doświadczenie - wspominam magicznie i z ogromnym sentymentem. To se ne vrati

  13. #113
    Chusteryczka Awatar matka.kobitka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,758

    Domyślnie

    pocieszam się, że za jakieś 20 lat, przekazując moje chusty córkom, a może i synowi, będę mogła powiedzieć, że pochodzą z pionierskich czasów.
    Wszak wszystko jest kwestią perspektywy

    zresztą i teraz odnoszę wrażenie, że nalezę do prekursorek - sądząc po reakcjach ludzi.
    „Dziecko najwięcej miłości potrzebuje wtedy, gdy najmniej na nią zasługuje”
    Zuzia '02, Janek '04, Ewa '08




  14. #114
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matka.kobitka Zobacz posta
    zresztą i teraz odnoszę wrażenie, że nalezę do prekursorek - sądząc po reakcjach ludzi.
    Zabawne - wierze w to, ze wszystko ma swoj gleboki sens. Takze to, ze sie wydarza w danej chwili i w danej kolejnosci.

    Za chusta zaczelam sie rozgladac 5 lat temu. Wszedzie wokol (De) byly jedynie wiazanki. Pojawil sie Felix i robilismy w Polsce furore na zywo i w sieci. Wszyscy chcieli miec, nikt nie wiedzial, co to za cudo. W De ludzie zwracali na nas uwage jedynie, gdy nosil Marcin (chusta byla czerwona,tatusiowi do twarzy, tatus plus synek rowna sie uwielbienie). Wpadlismy w wir Trageschule i spotkan szkoleniowych na terenie De. Wtedy sie okazalo..ze tutaj ludzie nie maja bladego pojecia o chustach kolkowych, pouchach, o azjatykach juz nie wspominajac! Otwieralismy oczy szeroko ze zdumienia, ale to fakt. Jakis czas pozniej zaczela sie defilada mam szyjacych MT, sprowadzanych z zagranicy pouchy, szytych przez firmy chustowiazane chust kolkowych. Teraz w De robimy sensacje, noszac co chwila w czyms innym i niekoniecznie w wiazance

    I tak oto zalapalismy sie na dwie rewolucje chustowe po obu stronach Odry Ciekawe, co w chustach czeka dzieci Felixa
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  15. #115
    Chustonoszka
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    67

    Domyślnie

    No dobrze, a rzeczona terra nadal wisi. Ja jestem z tych, co od półtora roku noszą w jednej nati, ale mam ochotę na wakacyjną zmianę, coś nardziej "natur" i jesli się da, zajmujące mniej miejsca i szybciej się wiążące. Wiążę właściwie tylko plecaczki. I co, przekonacie mnie żebym kupiła w/w terrę? Ale jednak do plecaka na krzyż chyba za krótka...
    Agnieszka, mama Szymka (24.6.04), Urszulki (1.8.06) i Zojki (13.1.08)

  16. #116
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    zleży jakich jestes gabarytów. ja tez myslałam z 5 to nie jest rozmiar dla mnie. a wczoraj zawiązałam plecak z krzyżem a mam 170 cm i rozmiar 40-42
    wełna na lato nadaje sie super, bo reguluje temperaturę. terra jest zresztą z tych cieńszych chust, a świetnie noszących.
    ale namawiac nie mam zamiaru. po prostu sama musisz zdecydować
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  17. #117
    Chusteryczka Awatar djdag
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Poznań/Kiekrz
    Posty
    1,716

    Domyślnie

    nawiązując do pierwszego postu, nie do dyskusji, to myślę, że krysys się odbija na chustostraganie. sama się muszę ograniczać, bo mamy mnóstwo ważnych wydatków, ale i tak stos rośnie. na początku godzinami siedziałam na chustostraganie i się napalałam na szmaty, teraz też tak mam, ale wiem już, że nie kupię ale i tak jestem chustomaniaczką, uwielbiam, kocham te szmaty i nie widzę niczego złego w kupowaniu ich.

  18. #118
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    2,160

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez adriana-p Zobacz posta
    zleży jakich jestes gabarytów. ja tez myslałam z 5 to nie jest rozmiar dla mnie. a wczoraj zawiązałam plecak z krzyżem a mam 170 cm i rozmiar 40-42
    adriana, a keiszonkę zwiążesz? mam takie same wymiary i się zastanawiam. (nie nad terrą, tak w ogóle)
    Syn 2006
    Córa 2008
    Syn 09.2014

  19. #119
    Chustomanka Awatar abeba
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    miasteczko ze żbikiem w herbie
    Posty
    984

    Domyślnie

    dziewczyny, dzięki za bardzo ciekawy wątek!
    jeśli tu wg was były nieprzyjemności to tylko dowodzi jakbardzo na poziomie jest to forum
    Jako posiadaczka do niedawna jednego hoppka a obecnei już 2 chust i trzeciej w drodze sporo sie dowiedziałam i o historii i o obrzeżach tego zjawiska, zrozumiałam ideę limitów itd. Pawie mnie nie powalają, ale jak czytam o jedwabiach i kaszmirach.... Myślę żę nie ma nic złego w tym, że kogoś stać na luksus na sobie i swoim skarbie. Mam tu analogię do okularów, a raczej oprawek: to jest coś co mam codziennie cały czas na twarzy, niemal część mnie, mojego wizerunku, więc zależy mi by było super, by pasowało, by zdobiło.


    Dzieci są urocze, aczkolwiek niehigieniczne.

    Melman z Madagaskaru

  20. #120
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    ja zaczęłam nosić w czasach, gdy na wszystko polowało się na niemieckim ebayu. trochę didków przywoziła donkaczka i to był dopiero raj dla oczu! pamiętam jak wyczekiwałam jej przyjazdu do polski

    chusty nadal mnie zachwycają, często zerkam na bazarek i nawet rosenholza zarezerwowałam przy wielu zakupach czuję ten sam dreszczyk emocji co dwa lata temu. tak samo trudno rozstaję się z każdą swoją chustą.
    jest też kilka chust, których nie używam podczas warsztatów, są tylko moje

    myslę, że porównywanie naszego noszenia do noszenia w kulturach tradycyjnych nieco mija się z celem. nosimy z innych pobudek i tyle. to jest po prostu inny świat.
    a nam chusty mają dawać radość, przyjemność szczęśliwa mama=szczęśliwe dziecko

    kasiu:
    Wtedy sie okazalo..ze tutaj ludzie nie maja bladego pojecia o chustach kolkowych, pouchach, o azjatykach juz nie wspominajac! Otwieralismy oczy szeroko ze zdumienia, ale to fakt. Jakis czas pozniej zaczela sie defilada mam szyjacych MT, sprowadzanych z zagranicy pouchy, szytych przez firmy chustowiazane chust kolkowych. Teraz w De robimy sensacje, noszac co chwila w czyms innym i niekoniecznie w wiazance
    dla mnie niemieckie środowisko od dawna (to pojęcie względne), czyli od 2 lat, bo tyle noszę to zagłębie mt, onbuhimo, kółkowych i wielu nosideł, których u nas zupełnie nie ma. na niemieckim chustostraganie jest wiele cudnych mt, podaegi...są tylko niestety nieprzyzwoicie drogie.
    dziewczyny w de nosiły już w ergonomikach, gdy nam się o tym jeszcze nie sniło. niemcy to duży kraj i myslę, że duzo zależy od regionu, w którym się mieszka.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •