Och tak. W 2012 pracowałam w Pieluszkarni. Najwięcej wtedy schodziło IttiBitti i ImseVimse. A ze zniżki pracowniczej korzystałam chętnie, bo drogie one były jak nie wiem co. I małe Me, żadna tam Milovia
Teraz faktycznie rządzą te szyte w Polsce.