Dziewczyny kochane, po dzisiejszym dniu ogłaszam kapitulację w temacie weluru. Uszyłam komplet dla Zulam i dla Paprotki i to by było na tyle. Moja obecna maszyna nie chce szyć nawet na podwójnym transporcie, a na nową muszę poczekać aż dopłynie do Polski czyli pewnie jeszcze miesiąc.