Pisałam o jasnych, bo moje doświadczenia z ciemnymi są kiepskie, to się jednak pierze czesciej niż zwykłe ciuchy (no jak bieliznę) więc się szybciej kolor spierze niż z czegoś innego, zwlaszcza jak ja wrzucam a 60o a potem do suszarki, na fotce może widać jak skonczył ładny swoją drogą wzorek liściasty na czarnym.
Póki co od ciałamiałam wszystko białe poza tym szarym welurkiem a on się odbarwił, no jak ciemne wkłady w czarnych majtkach, natura u te rzeczy. Ale motylkami nie wzgardzę, śliczne sązłóż jak ci się Kasiu będzie widziało, może z frotą w środku, zobaczymy jak to się sprawdzi
Edit- coś mi sie fota nie ładuje, moze później...