Jako były pracownik mogę powiedzieć, ze tylko chusta )) składanie i otwieranie wózka przy bramkach, potem mogą się trafić schody... ochrona każe się rozmotac i prześwietlić chustę, dziecko bierzesz na chwile na ręce, ale zawsze obsługa pomoże z innymi pakunkami jakbyś miała. Pozostaje kwestia co w samolocie- czy chcesz, żeby dziecko było w foteliku- wtedy na start, lądowanie, turbulencje musisz wyjąc z fotelika i posadzić na kolanach, także na tak krótki lot może się nie opłacać ciągnąć fotelik ze sobą. Będzie dobrze ) nie stresuj się!