Już chyba wiem o co chodzi z tym przechylaniem - źle dociągnięta chusta.
Wrzucam dzisiejsze zdjęcie


widać, że przechylona.

Niby coraz bardziej się do niej przekonuję. Bo fajna na te upały na szybki spacer z psem. Ale nie mogę jeszcze dojść do perfekcji.

tutaj jak wracałyśmy, górę dociągnęłam i się trochę wyprostowała


Nie wiem czy coś widać na tych zdjęciach.

Ogólnie to mam w głowie ciągle wiązanie kangurka i symetrię, a w kółkowej tego nie ma i nie wiem jak zamotać żeby krzywo nie było