Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21

Wątek: co po plecaku prostym?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    No i moze napiszę coś mało popularnego, ale IMO przy takiej wadze przy dluższym noszeniu juz w kazdym wiązaniu w chuście będzie malo wygodnie, cudów nie ma... Pozostaje liczyc na to, że dzieć zrobi się szybko samobieżny Żeby nie bylo, napisałam to ja, nosząca do końca wyłącznie w szmatach i wyłącznie w pp, bo tak lubię, tylko moje dzieci były zdecydowanie lżejsze
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez livada Zobacz posta
    No i moze napiszę coś mało popularnego, ale IMO przy takiej wadze przy dluższym noszeniu juz w kazdym wiązaniu w chuście będzie malo wygodnie, cudów nie ma... Pozostaje liczyc na to, że dzieć zrobi się szybko samobieżny Żeby nie bylo, napisałam to ja, nosząca do końca wyłącznie w szmatach i wyłącznie w pp, bo tak lubię, tylko moje dzieci były zdecydowanie lżejsze
    Dobrze, że to piszesz jako nosząca w chuście do końca. Bo mi długo zajęło uznanie, że w nosidle mi jednak wygodniej (ale to szyte pode mnie MOT) i uparcie nosiłam ponad roczną córkę w chuście. A teraz znów mam dylemat, bo nawet szmatan w pp średnio daje radę, tyle, że mój od-niedawna-siedzący dzieć waży już ponad 10 kg...





  3. #3
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    Ja starsze nosiłam do 1,5 roku często i regularnie, do 2 lat w miare często jeszcze, sle to już raczej na krótsze dysansy i czesto w plecaku z węzłem pod pupą lub na ramieniu. Przy najstarszej przeźyłam okres fascynacji plecakiem z koszulka i było ok, ale potem uznałam ze w sumie dobrze dociągniety pp daje mi to samo. Nosideł próbowalam, ale to nie to, ja jednak lubię to przytulenie i dopasowanie Z tym że najstarsza wazyła 10 kilo na rok, 11,5 na półtore, i przy tych wagach mogłam jeszcze długo nosić wygodnie w pp. Dzieci kilkunastokilowe wrzucałam czasem na plecy, ale tu już słabo widzę noszeńie przez 2-3 h 15 kilo. Inna sprawa, że w nosidle też średnio bo ja ważę 50 kilo, i od ciąży ze środkową bola mnie plecy, wiec te 15 kilo to naprawdę spora częśc mojej masy
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  4. #4

    Domyślnie

    Paradoks jest taki, że niedawno nosiłam naprawdę wygodnie w pp... córkę, 2,5 roku, 15 kg. A też ważę w okolicach 50 kg. Ale ona nie protestowała przy wiązaniu, tylko się do mnie przykleiła, a potem zasnęła. A motanie Młodego (i młodszej starszej) to zawsze była walka z czasem, żeby spacyfikować zanim mi totalnie rozwali tobołek. Pod tym względem z DH było łatwiej. Moje dzieci jakoś nie chcą reagować na widok chusty jak dzieci Kolorowej Ale dziwnym trafem potem zazwyczaj im się podoba.

    Edit. Ej, to jest niesprawiedliwe. Drobne matki mają zazwyczaj drobne dzieci, a mnie się, kurczę, jedno duże, a drugie wielkie trafiło. I dźwigaj tu, kobieto. Zdecydowanie złego męża sobie wybrałam...
    Ostatnio edytowane przez sowa_przemądrzała ; 06-05-2017 o 13:12





  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sowa_przemądrzała Zobacz posta
    Edit. Ej, to jest niesprawiedliwe. Drobne matki mają zazwyczaj drobne dzieci, a mnie się, kurczę, jedno duże, a drugie wielkie trafiło. I dźwigaj tu, kobieto. Zdecydowanie złego męża sobie wybrałam...
    Moje dzieci może nie są ciężkie, ale poza najstarszym małe też nie, takie przecinki, wzrostowo raczej w czubie Swoją drogą Jul w pół roku mi utył do 9,5kg i do skończenia półtora roku ważył dokładnie tyle samo, choć jadł jak smok i nigdy nie był ruchliwy chyba u wszystkich możliwych speców od niedowagi i tuczenia z nim byliśmy, ale w końcu się poddałam. Potem trochę odbił i teraz od pół roku stoi na 14.
    Ja sama rzadko przebijam 50kg przy 170cm i jestem kościstej budowy, taki typ, co mu kości biodrowe sterczą nawet w ciąży. Nie z każdym nosidłem się dogaduję - np. z Tulą kompletnie nie, Manduca mi pasowała bardzo, a z regulowanym MOT szytym specjalnie pod moje i męża wymiary musieliśmy się do siebie trochę "dotrzeć", bo na początku nijak nie mogłam go do siebie dostroić. Nawet teraz nie lubię nosić w nim z tyłu, ale z przodu jest super. A mąż tylko luzuje sobie po mnie pasy i jest zachwycony
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    Mnie z tyłu nadal jest wygodniej w chuście, nosidło mam na szybkie akcje i do noszenia z przodu. Kocham plecak z koszulką, dla mnie najwygodniejsze wiązanie pod słońcem, lubię też prosty z wykończeniem goddess. Nie wiem tylko na ile to różnica - czy te same kilogramy mają np. ponad metr wzrostu (mój wysoki trzylatek waży dokładnie tyle, co Twój roczniak) czy te 80 z ogonkiem, wszystkie moje dzieci są szczupłe
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  7. #7
    Chustonoszka
    Dołączył
    Dec 2015
    Posty
    85

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ola D. Zobacz posta
    Mnie z tyłu nadal jest wygodniej w chuście, nosidło mam na szybkie akcje i do noszenia z przodu. Kocham plecak z koszulką, dla mnie najwygodniejsze wiązanie pod słońcem, lubię też prosty z wykończeniem goddess. Nie wiem tylko na ile to różnica - czy te same kilogramy mają np. ponad metr wzrostu (mój wysoki trzylatek waży dokładnie tyle, co Twój roczniak) czy te 80 z ogonkiem, wszystkie moje dzieci są szczupłe
    Chyba dlugie dziecko lepiej się rozkłada. Za to małe mniej się wierci. Tzn pewnie nie każde ale moje lubi się przytulić i gapić

    Wysłane z mojego myPhone AXE 3G przy użyciu Tapatalka
    • "Nikt dobrze nie wiedział skąd się wzięli, dość że pewnego dnia zamieszkali w lesie we dwoje: Mama-Kangurzyca i mały jej synek zwany Maleństwem."



Podobne wątki

  1. Jak dociągnąc chustę w plecaku prostym
    Przez zewelinal w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 21-12-2013, 00:35
  2. pytania o spanie w plecaku prostym
    Przez czerwień w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 16-12-2013, 14:58
  3. Starszak zaypiający w plecaku prostym
    Przez zapominajka w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 26-04-2012, 00:43
  4. Jak nóżki w plecaku prostym?
    Przez saskia w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 14-03-2012, 11:56
  5. Zasnęła w plecaku (prostym) - da się odłożyć?
    Przez Karo. w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 05-07-2011, 21:32

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •