ja podobnie jak sakahet - nie lubie nosidel. tzn. inaczej - nie lubie klamrowych nosidel bondolino czy marsupi uwielbialam, z klamrowymi sie nie dogaduje. nie wiem czemu, jakos mi sie zle nosi. jak nosilam F w ergo z przodu bolaly mnie plecy, w wiazanych tego nie mialam. W nosidel nie tolerowal, wiec teraz bede probowala raz jeszcze - zobaczymy jak bedzie tym razem... najwole MT, ChMT przerozne, tye i podegi - byle sie wiazalo i nie mialo klamerek za to moj maz najchetniej nosi w klamrowych - wiec imo trzeba samemu sprobowac, bo kazdemu pasuje co innego.