Z okazji 8. marca... ksiazki o dziewczynkach starszych i mlodszych

[Tuja]

"Ronja córka zbójnika" A. Lindgren
seria o Teodozji R.L Lafevers
"Tonja z Glimmerdalen " Marii Parr


i wszystkiego najlepszego dla Was

[Ronja]

Ja mam wątpliwości co do "Ani z Zielonego Wzgórza" - chyba, że chodzi o pierwszy tom W całej serii przesłanie jest takie, że ambitna, zdolna i świetnie się ucząca Ania po studiach zostaje po prostu żoną i matką, rezygnując z dalszej kariery i stypendium.

Ja bym dodała "Księżniczki i smoki" Evy Eriksson Bardzo niestandardowe księżniczki.

[panthera]

dla nieco starszych dziewczynek kilka tomów z serii Jeżycjady. tam cała plejada dziewcząt przeróżnych w tym silnych i niezależnych (najbardziej chyba Gaba Borejko mimo ze na koniec szczęśliwa żona i mama to w związku bardzo partnerskim i do końca realizująca swoje pasje )

[natala]

dla nieco starszych dziewczynek kilka tomów z serii Jeżycjady. tam cała plejada dziewcząt przeróżnych w tym silnych i niezależnych (najbardziej chyba Gaba Borejko mimo ze na koniec szczęśliwa żona i mama to w związku bardzo partnerskim i do końca realizująca swoje pasje )

oj Jezycjada to tak srednio - zwlaszcza Gaba

Biuro detektywistyczne
Operacja... z wyd. Media Rodzina
jesli moga byc dziewczynki w parze z chlopcami

Lotta

na pewno cos jeszcze wymysle...

[Karusek]

Ja mam wątpliwości co do "Ani z Zielonego Wzgórza" - chyba, że chodzi o pierwszy tom W całej serii przesłanie jest takie, że ambitna, zdolna i świetnie się ucząca Ania po studiach zostaje po prostu żoną i matką, rezygnując z dalszej kariery i stypendium. .

Patrząc na to, jak dobrze się w roli tej po prostu matki i żony czuła, można by stwierdzić, ze wybrała te karierę, która jej bardziej odpowiadała

[miracle]

Patrząc na to, jak dobrze się w roli tej po prostu matki i żony czuła, można by stwierdzić, ze wybrała te karierę, która jej bardziej odpowiadała

Też tak myślę

[JoShiMa]

Ja mam wątpliwości co do "Ani z Zielonego Wzgórza" - chyba, że chodzi o pierwszy tom W całej serii przesłanie jest takie, że ambitna, zdolna i świetnie się ucząca Ania po studiach zostaje po prostu żoną i matką, rezygnując z dalszej kariery i stypendium.

A co w tym złego? Ja tak własnie zrobiłam i dobrze mi z tym. Żłe jest udawanie, że taki wybór to dramat i tragedia.

[HoliPoli]

A co w tym złego? Ja tak własnie zrobiłam i dobrze mi z tym. Żłe jest udawanie, że taki wybór to dramat i tragedia.

W punkt.

[IwonaKM]

"Witaj Karolciu"
"Polyanna"
"Wielkomilud" albo "BFO" albo :BFG"
"Kłamczucha"
"Momo"
"Bułeczka"

[judyt]

"Ksiezniczka w papierowej torbie" Roberta Munscha
"Kosmonautka" (kolejny tom chyba "Strazaczka")

[kornflejka]

Patrząc na to, jak dobrze się w roli tej po prostu matki i żony czuła, można by stwierdzić, ze wybrała te karierę, która jej bardziej odpowiadała

A co w tym złego? Ja tak własnie zrobiłam i dobrze mi z tym. Żłe jest udawanie, że taki wybór to dramat i tragedia.

O to!

Dzieci z Bullerbyn
mała księżniczka
panna z mokrą głową!

[Sysunia]

Ania akurat byla niepokorna, pokorna to byla Diana, Janka, Ruby.

[Ronja]

Ale mi nie chodzi o to, że to źle tylko raczej o to, że książek przedstawiających dziewczęta, które rezygnują z innych ambicji i zostają szczęśliwymi żonami i matkami, nie brakuje raczej.
Mam poczucie, że historia dziewczyny dobrze się kończy tylko wtedy, gdy ona po wielu przygodach i perypetiach zacumuje w bezpiecznej przystani rodzinnego gniazda. A ja bym chciała poznać historie dziewcząt, które zostają podróżniczkami, wynalazczyniami, kosmonautkami i prezeskami i to jest ich szczęśliwe zakończenie.

[HoliPoli]

Trochę OTując to nie znam osobiście ludzi, ktorzy nie cumują w bezpiecznej przystani rodzinnego życia (nie musi być ich własna osobista z dziećmi ale chodzi o pozostawanie w bliskich relacjach z ograniczoną liczbą osób) i są szczęśliwi. Zarówno dotyczy to mężczyzn i kobiet

[kornflejka]

Z fajnych książek o dziewczynkach jest jeszcze Mania czy Ania

edit.
tajemniczy ogród

[magda_32_0]

seria o Duni,
Zosia z ulicy Kociej.

Gaba jest profesorem, to nie jest takie hop siup do uzyskania jakby jednak. Rozumiem, że myk w tym, że ten wątek nie jest eksponowany, tylko rodzinne plus jej ogromna opiekuńczość, ale książka nie dzieje się na uczelni. Ja tam ją lubię .

Podobnie nie mam problemów z Anią, a i jest tam jeszcze parę innych kobiet - np. Iza, która także po studiach zostaje żoną pastora i razem z nim wyrusza w robotniczą dzielnicę i planuje masę roboty, nie tylko dzieci (XIX wątek zmiany losu robotników).