Testowałam Luna love na 5-kg wkładziku 2-miesięcznym. Chusta miękka, taka lekko lejąca się, leciutko śliska, wzór mi bardzo się spodobał, pięknie wygląda naciągnięta, pasuje do jeansów . Z wiązań najlepiej wychodziła nam kieszonka, pp i kangur już gorzej, mistrzem tych wiązań nie jestem, no i sądzę, że przy tej szerokości (78 cm!) nadmiar chusty trudniej zwinąć w zgrabny rulonik pod kurczęcą nóżką tak, żeby nie wyłaził którymś bokiem.

moim odczuciu chusta jest z tych grubszych, z ciekawości zważyłam ją i zmierzyłam, wyszło mi, ze to taka ciut dłuższa 5-tka jest, przeliczyłam gramaturę i wyszło mi ok. 250 g/m2 (248 z groszami). Tę grubość+szerokość czuć w ręce, węzeł wychodzi większy i trudniej go zawiązać przy pp i kangurze. Na minus zalecenia producenta dotyczące prania, w 30 stopniach trudniej będzie doprać z bawełny plamy po mleku, soku, kremie przeciwsłonecznym itp.

Wg mnie chusta będzie dobra dla starszych dzieci w aktualnym wydaniu, przy maluszkach lepiej byłoby zmniejszyć szerokość chusty i raczej brać krótsze egzemplarze do pp i kangura. Zwróciłam uwagę na obszycie, jest dość szerokie (powyżej 10 mm, coś ok. 1,5 cm), ale za to ładnie płaskie i lekko śliskie, dlatego jestem ciekawa, jakby ta chusta pracowała w wersji kółkowej, na pewno powinna być węższa, żeby materiał dobrze rozłożyć na kółkach, ale to obszycie+rodzaj materiału powinno całkiem się sprawdzić (tzn. materiał nie powinien - mimo tej gramatury - się blokować na kółkach). Imo chusta ma potencjał .
Bardzo dziękuję za możliwość testowania.