Aga chyba strasznie musiałam chcieć nosić bo jakoś mi wszechświat sprzyjał bardzo. Pierwszą chustę dostałam a doradczyni tez gratis pojawiła się magicznie na mojej zabitej deskami wiosce i jeszcze mnie spakowała kolejnego dnia bo pojechałam rodzić niespodziewanie a spakować się nie zdążyłam. A kilka miesięcy później dobre wiatry przygnały kolejną hipiskę anielicę na moje zadupie i ta nauczyła mnie plecaka!