Kiedy zobaczyłam to zdjęcie to mi się przypomniał senny koszmar z dzisiejszej nocy:
"namawiałam jakąś mamę do spróbowania chusty wiązanej, a ona mi na to, że ma swój niezawodny sposób. I pokazuje: dziecko było w kombinezoniku zimowym( nie wiem dlaczego, ale tak mi się śniło), matka włożyła pojedyńczy wieszak na ubrania w rękawki (haczyk do wieszania była za główką malucha) , dopięła ubranko i powiesiła dziecko na sznurze do prania Pamiętam, ze byłam w szoku (cholewka, sen była taki realny, ze się aż spociłam)i zapytałam czy nie boi się , że dziecko wypadnie? A ta kobieta na to, że często podwiązuje rączki gumką do sznura."

Rano byłam tak zmęczona, ze omało nie spóźniliśmy się do przedszkola.