Do poczytania:
http://www.hoover.org/research/stran...mpus-cry-bully
http://www.wsj.com/articles/the-rise...ies-1447458587
http://blogs.spectator.co.uk/2015/04...im-and-victor/
I jak to zwykle bywa w prawdziwym zyciu, biedni ludzie, ci naprawde zmarginalizowani i ciezko pracujacy aby zwiazac koniec z koncem nadal nie maja glosu...
Dzieki za te linki! Bardzo ciekawe!
Ogólnie cała dyskusja zaczyna przybierać komiczny kształt. Dziewczyny się całkiem serio zastanawiają co zrobić z chustami, bo jak piszą nie są w stanie ich używać, nie chcą też oddać ani ich sprzedać, bo w ten sposób "sprzedają komuś rasistowski przedmiot",ale nie chcą też niszczyć. Piszą też o bojkociecsłkowitym firmy Didymos,o tym, ż nigdy nie kupią zadnej chusty ani nie polecą ich nikomu. Kosmos.
Ciekawa jestem, jak się ta historia zakończy. Bo tak naprawdę to wychodzi na to, że Didymos powinien w całości zrezygnować z produkcji tych chust, a nie tylko z nazwy. Bo tak niedobrze, i tak źle. A to przecież ich flagowy produkt. Inna sprawa, że te 40 lat temu realia były jednak inne, nie twierdzę, że to źle, że się zmieniły. Ale mimo wszystko odczuwam jakiś żal, bo to kawał historii i sama mam swoje ukochane prawie 20-letnie Indio, a na widok czarnej didymosowej metki gęba mi się śmiała.
moim zdaniem poza nazwą, to nie można sie czepiać. elementem wzoru z meksyku jest diamentowy splot, który jest w powszechnym użytku nie tylko przez Didymosa. moim zdaniem to po prostu inspiracja, a nie "plagiat" (jak mozna splagiatowac fragment dziedzictwa kulturowego - tkania?).
jesli zmienia nazwe, to argument o rasistowosci powinien byc zamkniety.
FatalFuchsia - jak miło Cię tu widzieć znowu![]()
Ignaś 07.2013
Marynia 03.2015
Hela 03.2018
BLW = Bobas Lubi Wypaćkanie
Chodzi mi raczej o ten cały "smrodek", który powstał wokół sprawy. Również o to, o czym pisze Kornflejka (nie śledzę, więc wiem tyle, ile napisała). Wiele zależy od tego, jak posiadanie tej chusty (niezależnie od nazwy) zacznie być postrzegane w pewnych kręgach, bo to chyba jednak głównie one napędzają sprzedaż (bo kto normalny ma 10 i więcej Indio?).
argument o sprzedaży rasistowskiego przedmiotu mnie rozwalił...to ja chętnie przyjmę
ale tak na powaznie jak można mówić że chusta do noszenia dziecka jest przedmiotem rasistowskim. tym bardziej że nie ma nazwy wyszytej. owszem nazwa może być rasistowska... ba firma produkująca może mieć rasistowskie poglądy... (nie sadzę żeby mieli ale hipotetycznie) ale chusta?
znaczy jak bym zamotała dziecko w moje indio to jestem rasistką?
ja tam polecać będę bo to bardzo dobrej jakości chusty są, zwłaszcza stare złamane. może nie zawsze warte swojej ceny (zwłąszcza nowe) ale jako produkt dla dziecka- dobre i żadna ideologia tego nie zmieni...
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny