to ja też się pochwalę
od środy jestem szczęśćliwą posiadaczką podaegi made by nelles. no i powiem wam, że szczęka mi opadła: jest super wygodny, pasy po prostu suuupperr!!! podchodziłam do tego sceptycznie, ale teraz jestem w 100% przekonana. mój mąż też zachwycony, szczególnie na plecach łatwiej mu się zawiązać niż w chustę. po zawiązaniu powstaje jeden mały zgrabny węzełek.

no i w moim ulubionym przepięknym odcieniu czerwieni.
wiązanie jeszcze ćwiczymy, więc wybaczcie niedociągnięcia.