ja mam przepukliny na L3-L4 i jestem po operacji w odcinku szyjnym (usunięty trzon th1 i dyski, stabilizator C7-Th2), lepiej mi było w chuście niż na rękach bez chusty, ale jak maluchy miały tak ok. 12 kg, to już nie mogłam nosić, bo po każdym noszeniu 2 dni miałam problemy z bólem w odcinku szyjnym i bólem głowy, lędźwiowy mi nie dokuczał przy noszeniu.
1% dla Michała: http://www.1000dzieci.pl/lista/szukaj/typek
Michaś - brykacz nad brykaczepaździernik 2010, Hania - nie dotykaj mnie
czerwiec 2013 i Dominik Aniołek (*) 12 styczeń 2017
Ja mam "tylko" zapalenie stawów krzyżowo-biodrowych. Z mojego doświadczenia: w kółkowej nie daję rady, po paru minutach ból jak cholera (próbowałam z ok. 8kg dziecka). Odradzam też kieszonkę i plecaki z wykończeniem tybetańskim, bardzo obciążają właśnie odcinek lędźwiowy. Jak dla mnie najlepsze są kangurek, plecak prosty i plecak z koszulką.
Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
:
Dziewczyny bardzo Wam dziękuje za odpowiedzi i rady. Wszystko już przesłałam do mojej przyjaciółki![]()