A ja dziś zamotałam w rapalu lawendową - dłuuugo leżała w kąciku, jakoś nie po drodze mi z nią było od czasu kupienia czerwonych listków.. No i muszę przyznać, że lepiej mi się moją lawendę mota niż czerwone listki..
I jeszcze wypróbowałam dziś kupioną właśnie kurtkę SK - znacznie poprawił mi się komfort wyjścia na dwór

Pozdr.
Monika