byliśmy u znajomych i oczywiście bez chusty ani rusz, tym razem pojechała z nami kółkowa, mąż się motnął, Piotruś pospał a ja mogłam poplotkowaći tak przyjechaliśmy do domku to m wychodzi z autka i z przerażeniem w oczach mówi: "zapomnieliśmy chusty", oczywiście chusta była spakowana w torebce
ale ten przerażony wyraz oznacza chyba tylko, ze wpadł jak śliweczka w kompot
a tu bawią się w akuku(to jedno z zastosowań ogona)