No właśnie ten LF dla mnie to plagiat Girasola rasta.
Podobają mi się obie nowe LL little love, choć też nie bardzo wiem, czym różnią się od mgiełki, a przede wszystkim od siebie nawzajem ;P
Przygarnęłabym didkowe muszelki. Rozczuliły mnie. A co do natek... muszę popracować nad gustem mojej córy, bo pokazała palcem na te żyrafy i władczym tonem rzekła "DA!"