no i wróciłambyliśmy tydzień w Kołobrzegu
- mnóstwo wisiadeł (przodem do świata też...)
- jedna tkana, zielona w delikatne paseczki(chyba nati), maluszek w kieszonce, mama na ul.Kościuszki
- dwa razy widziałam tę samą rodzinkę: mama ze starszakiem, tata niósł maluszka z przodu w ergonomiku, chyba beżowym z aplikacją w sowyPozdrawiamy
A my nosiliśmy sie trochę w didkowej lisie i mt batmanowym od Tulipownej. chyba nikt nas nie widział![]()