ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kasia miło mi
Visenna!!!! no wiesz!!
jak się mogłaś wstydzic????
byłyśmy prawie dokładnie w tym samym czasie w Białogórze![]()
A jeśli dziewczyny "z Białogóry" widziały wariatkę, która jeździła na rolkach i pchała wózek, to to też była ta od girasola![]()
ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
super sprawa, takie jeżdżenie
wózeknam służył jako bagażówka, na rolkach szybciej zdecydowanie niż na nogach - no i - kondycja!![]()
Nianja - to ja macałam! Dzieć dwa razy przez 11 dni był w wózku, jak raz wtedy też.
A po tej naleśnikarnii plułam sobie w brodę, ze bliżej nie oglądnęłam tego MT!
byłam: Anna Dobrowolska
STUDIO FOTOGRAFICZNE: http://www.studioniezapominajka.pl
BLOG: http://www.blog.studioniezapominajka.pl
FOTOGRAFIA PRZYRODNICZA: http://www.annaijan.pl
A mnie spotkała niewiarygodna historia - podczas rejsu statkiem wycieczkowym z Ustki spotkałam naszą kachnę2001 z Hanią i mężemNiesamowity zbieg okoliczności
![]()
Byliśmy przez tydzień w Jarosławcu, do Ustki wybraliśmy się specjalnie na tę wycieczkę.
W Jastrzębcu widziałam jedną mamę (w towarzystwie starszego chłopca i męża) niosącą dziecko w CZYMŚ pod kurtką dla dwojga (wydaje mi się, że to chusta była), i jedną mamę w czerwonym Infancie, zupełnie mały dzieciak dyndał jak torebka na biodrze.
ja byłam przez tydzień w Trójmieście. bilans - jedno nosidło turystyczne, z pięć wisiadeł i ani jednej chusty. zero. nul.ale za to spotkałam pozytywnie zakręconą byłą chustomamę ze sklepu orientalnego w "Krzywym domku" na sopockim Monciaku
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.
Mocno chustowo w tej BiałogórzeBędzie to argument przy wyborze miejsca w przyszłym roku
My przez dokładnie calutki miesiąc w Juracie widzieliśmy 1
chustę. W dodatku ostatniego dnia. Był to turkusowy leoś. Swoją drogą z bliska zdecydowanie ta chusta zyskuje
![]()
My w nocy wróciliśmy po dwóch tygodniach w Darłówku. Pozdrawiamy serdecznie :
mamę z maluszkiem ok.4m-cy(?)zamotanych w coś ciemnoniebieskiego pasiastego, mamę w czymś jasnym z baaardzo dużym dzieckiem(małe w wózku jechało- starszy brat może pozazdrościł) i wszystkich innych zamotanych, którym nachalnie sie przyglądaliśmy a moje dziewczynki z radością wielką na ich widok krzyczały: mamoo, chustaaaa! My się nosiliśmy w MT czerwono-kwiatkowym
![]()
Wisiadeł napotkanych-6, w tym 2 przodem do świata, chust napotkanych: 4...chyba
Za rok tez będziemy we wrześniu w Darłówku! Może ktoś chustowy tam bywający się ujawni?