http://www.babywearing.gr/Babywearin...rpposition.htm
Troche mnie wcieło jak zobaczylam takie wiązanie dla noworodków.
Znacie je, macie jakies doswiadczenia?
Ciekawe czy jest wygodne dla mamy i dla malucha???
http://www.babywearing.gr/Babywearin...rpposition.htm
Troche mnie wcieło jak zobaczylam takie wiązanie dla noworodków.
Znacie je, macie jakies doswiadczenia?
Ciekawe czy jest wygodne dla mamy i dla malucha???
By dziecko się uczyło, To dla dobra sprawy, Wpójmy mu, że Świat, cały, Jest bardzo ciekawy.
Każda dziedzina wiedzy warta jest zachodu. Najlepiej gdy ich pozna, wiele już za młodu.
by Anonim z sieci
Tu i Teraz.
Nóżki wiszą! Mi się nie podoba.
Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)
W Poznaniu też nosimy!
anifloda kontra nitki
tam jest więcej takich kwiatków...
a MT przodem do świata, w kółkowej z zakrytymi nóżkami...
raz w szpagacie, raz całkiem jak pajacyk, jakieś węzły na plecach...
fajna emotka to wstawię
Ostatnio edytowane przez Mayka1981 ; 21-06-2009 o 11:11
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
Mi się podoba w pouchu przodem
Tylko nie bardzo rozumiem z tych zdjęć, co oni z nóżkami tego dziecka zrobili![]()
Jakieś wieki temu było i podobno to wiązanie do odbicia
Przodem w pouchu dziecko siedzi po turecku (pozycja buddy).
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
Bałabym się, że dzieć się jakoś z tego wiązania wykręci...
Hmmm... Jakoś dziwnie to wygląda...
Chociaż muszę przyznać, że Jagoda pierwsze miesiące swojego życia spędziła właśnie tak przerzucona przez ramię.
Ale wiązanie? Chyba bym się nie zdecydowała
My body is a cage... and my mind holds the key...
o, wygląda jak moja Zosia w pierwszych tygodniach swego życia, tylko oczywiście bez chusty. Muszę zapamiętać to wiązaniena wypadek kolejnego zawisaka totalusa
Szkoda, że nie wiedziałam o takiej możliwości jak moja starsza była maleńka. Miała ogromne problemy z trawieniem z powodu gronkowca złocistego. Musiałam z nią po każdym posiłku chodzić w takiej pozycji tak długo aż się jej się odbiło. I czasem chodziłam z nią tak i godzinę. Czasem to padałam zwyczajnie ze zmęczenia i ręce mi mdlały
Andzia
Andziu, a wywieszalas wtedy Mala poza swoje ramie czy zostawialas glowke na ramieniu? I jak dlugo malenka miala potrzebe takiego odbijania?
Widze pewne minusy tego wiazania, jeden z nich to to, ze nie mozna szybko zareagowac i ew. wyjac. Trudno jest ulozyc nozki w prawidlowej pozycji, chyba, ze mamy do czynienia tylko z malenkim noworodkiem, ktory nozki automatycznie ma podkulone pod siebie. Ten maluch nie jest w zaden sposob zabezpieczony od spodu - jest jedynie owiniety. Wolalabym cos bezposrednio z przodu, nie na moim ramieniu. I tak za duzo sie z takim malcem nie zdziala, a za chwile nastepne przewijanie, karmienie...
Jak dla mnie takie wiazanie nie ma wiekszego sensu. Zbyt dlugo sie je wiaze, a korzysc zbyt mala. Moze dlatego, ze Felix nie wymagal odbijania, a Bruniak sobie folgowal po prostu w elastycznej w pionie.
Nie fajnie chyba?A te nóżki?No nie wiem.Ja bym tak nie nosiła.