Pytanko o pp i maluszka. Cora ma 1mc i 5kg, najwygodniej mi w pp, wiec najchetniej olalabym kangurki i kieszonki i nosila ja tylko w pp. No ale dwa razy juz probowalam i za kazdym razem nie moge skrzyzowac chusty pod pupa na udach. Nawet nie idzie pod kolankami, tylko przyciskam malej lydki. Zle to wyglada i cos mi mowi, ze na dluzsza mete zrobię jej krzywde. Nijak nie moge podniesc tego krzyza wyżej. Wiadomo, uda miesieczniaka sa krotsze niz dwulatka i tu cudow sie nie spodziewam, ale moze znacie fajny sposob na wiazanie krzyza nie na lydkach? A moze te lydki to nie taki problem jak mi sie wydaje?

fonopisane