Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30

Wątek: Rozpasanie chustowe a koniec noszenia i zyciowe dylematy.

  1. #21
    Chustoguru Awatar mama_na_szóstkę
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    okolice Krakowa
    Posty
    7,736

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kajkasz1
    Marta, właśnie jak patrzę na Zosieńkę to mi się dziewusia marzy, taka malutka, drobniutka i dziewczęca. Po tych łobuzach to by była miła odmiana. Bo Kuba to czort wcielony. Wiecznie coś psuje, gdzieś włazi, z czegoś spada. Każdy dzień z nim to jak bieg z przeszkodami. Więc na razie odsapnę, zrobie uprawnienia i ... zobaczymy.

    z planowaniem babeczek to jednak róznie bywa... lepiej nie nastawić się, ze musi być dziewczynka, bo można się rozczarować. z własnego podwórka mogę powiedzieć, że jak zaszłam w ciążę z Szymkiem (wymarzoną przez starszaka on był pewien, ze bedzie miał siostrę. przez pół ciąży tłukliśmy mu do głowy, że albo siostrę, albo brata - nie wiemy na 100%. na usg przekonał się sam, ze to jednak brat. był rozczarowany, ja też trochę, głównie przez nastawienie lekarki, która nam kibicowała, a tu lipa - kolejny chłopiec. musiałam sie oswoić z myślą, że urodzę zdrowego ślicznego synka, a nie córcię. nie oddałabym go za żadne skarby świata, ale presja społeczeństwa i teksty pt. "drużyna piłkarska" są baaardzo deprymujące
    mama_pięciu synów i córeczki od szesnastu lat na forum Doux-Doux znów na HM Sklep

  2. #22
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    Rozumiem doskonale rozpasanie chustowe, bo przecież tyle jeszcze do wypróbowania zostało... Ja też już to czuję, choć Zosia ma dopiero (AŻ!) 8 miesięcy.
    Niestety, ja nie mam co rozważać następnego dziecia, za duże ryzyko. I tym bardziej się spieszę, bo wiem, że to ostatnie
    Dlaczego ja nie znałam chust przy starszej
    Julka 2001, Zosia 2007

  3. #23
    Chusteryczka Awatar witbor
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    2,055

    Domyślnie

    Też nie znałam chust przy pierworodnej.Strasznie żałuję Kupiliśmy jakieś badziewne nosidełko, wsadziliśmy Zosię raz i na tym koniec, bo nie była zadowolona ani ona ani ja. Przy młodszej miałam Hamalu, no i sprawdzała się na krótszych dystansach, ale to nie było oczywiście to...
    Dopiero przy najmłodszej korzystam z dobrodziejstw wiązanki....
    No ale może trafi się jeszcze za parę lat jakiś jeden synek
    Wanda, mama Zofii, Malwiny, Mai, Franka, Antka, Marysi i Józefka oraz Anieli (6tc) i Szymona (17tc)

  4. #24
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    Jak Was czytam to po prostu czuje szczescie Bardzo sie ciesze, ze jest tyle mam z 3, 4, a nawet 5 dzieci My zaczelismy pozno bo mialam 29 lat jak Manuel sie urodzil ale marzy mi sie wlasnie taka druzyna pilkarska, oj marzy. Martwie sie tylko czy sobie poradze wtedy z domem,gotowaniem itd ale myslalam nad tym duzo i doszlam do wniosku, ze wszystko jakos sie uklada w zyciu i choc czasami na poczatku jest straszno to potem jest ok i czlowiek zawsze jakos znajduje te sile Zeby jeszcze tylko z pieniazkami zawsze bylo ok, to ja moge i nawet 4 urwisow miec. I nie zamierzam stopowac ze wzg na swoj wiek itd.

    A zapas chustowo nosidlowy to oczywiscie trzeba koniecznie sobie zrobic!




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  5. #25
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    219

    Domyślnie

    Matki wariatki !! Fajnie, ze w tych zakreconych czasach kiedy ludzie czasem nie maja czasu zeby pomyslec o rodzinie, tyle pozytywnie zakreconych mam, ktore mysla zeby mieć więcej niż 1 dziecko


  6. #26
    Chusteryczka Awatar Lovrita Bornita Rokita
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Makarska, HR
    Posty
    1,839

    Domyślnie

    He he, ja tez mam "plan rozplodowy". Lovre juz jest wiec w przyszlym roku chcialabym mu urodzic brata, a potem gdzies przed 40-stka coreczke dla MM I wszyscy szczesliwi
    Jeszcze tylko zajsc w ciaze musze...

  7. #27
    Chustopróchno
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    10,142

    Domyślnie

    moja babcia urodzila mego tate majac 45 lat. jako 6 dziecko. wiem, ze teraz czasy sa inne, ale wtedy tez musiala byc traktowana roznie ze wzgledu na tak pozna ciaze. tak mysle.
    ja 3 urodzilam do 30.
    mam znajoma, ktora jest w ciazy w wieku 43 lat z 8 dzieckiem. tez pieknie. ma niesamowita rodzine i wieeelkie oparcie w mezu. ja ich uwielbiam

    matka czworga
    i psa


  8. #28
    Chusteryczka Awatar Lovrita Bornita Rokita
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Makarska, HR
    Posty
    1,839

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wegielek
    mam znajoma, ktora jest w ciazy w wieku 43 lat z 8 dzieckiem
    OSME!!! Wow, podziwiam

  9. #29
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    239

    Domyślnie

    Jeszcze jeden plus późnego macierzyństwa znalazłam
    Jesli moje wnuki urodzą się, gdy moje dzieci skończą 25-30 lat, to akurat pójdę na emeryturę i będę 100% babcią
    Ania z Gabrysią (2006) i Mateuszkiem (2003)

  10. #30
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    a ja myślę że im więcej dzieci tym matka bardziej zorganizowana
    z samą Majką na wszystko mi brakowało czasu a teraz z dwiema jest prawie idealnie.
    u nas różnica jest spora, to nie był nasz wybór bo o kolejne dziecko walczyliśmy od trzech lat, a pierwsze urodziłam w wieku 22 lat.
    na poważnie to ja też mam dylemat.
    z jednej strony chciałabym mieć kolejne dzieci, bo nie wyobrażam sobie tylko dwojga, a z drugiej strony- nigdy nie wykonywałam pracy zawodowej, wcześniej studiowałam, od urodzenia Majki jestem na pełnym "domowym" etacie i zaczynam pomału się dusić. Marysia ma 4 miechy i już teraz planuję ze szczegółami jak to ustawić opieke nad nią,choć nie rozglądałam się jeszcze nawet za robotą.
    boję się że przy kolejnym dziecku wpadłabym w dołek psychiczny.
    a niestety albo i stety instynkt macierzyński mam diabelnie silny, zresztą Majka była wyczekiwana przez 3 lata.
    mam zagwozdkę jak nie wiem co

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •