Zamieszczone przez kajkasz1
z planowaniem babeczek to jednak róznie bywa... lepiej nie nastawić się, ze musi być dziewczynka, bo można się rozczarować. z własnego podwórka mogę powiedzieć, że jak zaszłam w ciążę z Szymkiem (wymarzoną przez starszakaon był pewien, ze bedzie miał siostrę. przez pół ciąży tłukliśmy mu do głowy, że albo siostrę, albo brata - nie wiemy na 100%. na usg przekonał się sam, ze to jednak brat. był rozczarowany, ja też trochę, głównie przez nastawienie lekarki, która nam kibicowała, a tu lipa - kolejny chłopiec. musiałam sie oswoić z myślą, że urodzę zdrowego ślicznego synka, a nie córcię. nie oddałabym go za żadne skarby świata, ale presja społeczeństwa i teksty pt. "drużyna piłkarska" są baaardzo deprymujące
![]()