nosze od 2 miesiecy.
i juz 3 razy mialam podobne sytuacje...(reakcje na Lidke w chuscie)

pani po 70tce:"ale to pani krzywde dziecku robi, a jak tak mozna itd,itd"... powiedzialam ,ze kazdy wychowuje swoje dzieci jak chce i odeszlam bo dyskutowac sensu nie bylo, argumenty nie trafialy...

pani po 50tce, wlascicielka warzywniaka-"jaka sliczna dzidzia,a wygodnie jej tak??" -wygodnie-odpowiadam, "pani wygodnie, ale dziecku to nie wiem... i czy to zdrowe"

druga-wlascicielka kwiaciarni, w podobnym wieku-podobnie jak w drugim przykladzie...

a zawsze mi sie wydawalo, ze "groznie" wygladam...
juz pomine ze sasiad ktory mieszka pod nami notorycznie:"a mala znow bez czapki(wieje/zimno) ..."
kiedy wychodze z L. na slonce zawsze ma jakis kapelusik, ale nie widze sensu zeby miala go np w wozku kiedy wlasnie nie ma wiatru i jest parasolka oslonieta.
gdy jest chlodno zakladam jej bluze z kapturem, ktory w razie potrzeby narzucamy.