Obnażam kły,jak widzę zbliżające się łapska.Chusta czasem jest dla nas tarczą i udaje się uniknąć macaniaPrzydałaby się jakaś akcja uświadamiająca,że dziecko też człowiek i nie lubi być obśliniane przez obcych.
Do szału doprowadzają mnie osobnicy,którzy próbują pocałować dziecia w łapkę,bo"taka pulchniutka".