Pokaż wyniki od 1 do 20 z 54

Wątek: Kiedy przerwać odpieluchowanie

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar kornflejka
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Portugalia
    Posty
    3,195

    Domyślnie

    spadłamznieba nie dostaniesz żadnych gromów chodziło mi o posty wcześniejsze Wifee, z innego wątku (niestety nie pamietam juz którego), z których wynikało, że karanie dzieci i agresja jest ok. Być może cała ta dyskusja jest bez sensu, bo różnie rozmiemy pojęcie kary? Nie wiem. Dla mnie wychodzenie z pokoju gdy dziecko ma atak szału nie jest karą. Ani też powiedzenie mu, że nie będzie się bawił czymś co niszczy czy jest niebezpieczne.

    Co wiem na pewno to to, że dla mnie jako dziecka, które nie było karane fizycznie, stanie w kącie było upokarzające i nigdy nie wyniosłam z tego nic pozytywnego. Słyszałam wtedy często tekst "idź do kąta i zastanów się nad swoim postępowaniem. Jak będziesz gotowa przeprosić to możesz wrócić." I wiecie co? Stałam w tym kącie i myślałam sobie różne rzeczy i wychodziłam i przepraszałam. Ale nigdy nie robiłam tego z przekonaniem, zawsze na odwal się i tylko dlatego, że nie mogłam znieść upokorzenia. I dlatego, że uważam je za nieskuteczne nie chcę takich metod stosować.

    Nie czuję się idealnym rodzicem. Często zdarza mi się stracić cierpliwość, podnieść głos i podejmować złe decyzje. Czego staram się nie robić to karać moje dziecko za moje błędy i też pokazywać mu, że agresja jest w porządku.

    Nie uważam wychowania w duchu AP za idealne i jedynie słuszne ani sama nie koniecznie robię wszystko w zgodzie z jego wytycznymi, ale widzę większą skuteczność moich działań jeśli zamiast krzyczeć i karać tłumaczę i wyjaśniam. Tak sobie radzę z buntem dwulatka i od kiedy bardziej się do tego przykładam to widzę efekty. Nie twierdzę, że ten sposób jest dla wszystkich, ale dla nas na pewno.

    A Tobie Wifee polecam przeczytać artykuł na temat mitów związanych z AP
    http://dziecisawazne.pl/rodzicielstwo-bliskosci-3/





    Sent from my iPad using Tapatalk


  2. #2
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2015
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    463

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kornflejka Zobacz posta
    spadłamznieba nie dostaniesz żadnych gromów chodziło mi o posty wcześniejsze Wifee, z innego wątku (niestety nie pamietam juz którego), z których wynikało, że karanie dzieci i agresja jest ok. Być może cała ta dyskusja jest bez sensu, bo różnie rozmiemy pojęcie kary? Nie wiem. Dla mnie wychodzenie z pokoju gdy dziecko ma atak szału nie jest karą. Ani też powiedzenie mu, że nie będzie się bawił czymś co niszczy czy jest niebezpieczne.

    Co wiem na pewno to to, że dla mnie jako dziecka, które nie było karane fizycznie, stanie w kącie było upokarzające i nigdy nie wyniosłam z tego nic pozytywnego. Słyszałam wtedy często tekst "idź do kąta i zastanów się nad swoim postępowaniem. Jak będziesz gotowa przeprosić to możesz wrócić." I wiecie co? Stałam w tym kącie i myślałam sobie różne rzeczy i wychodziłam i przepraszałam. Ale nigdy nie robiłam tego z przekonaniem, zawsze na odwal się i tylko dlatego, że nie mogłam znieść upokorzenia. I dlatego, że uważam je za nieskuteczne nie chcę takich metod stosować.

    Nie czuję się idealnym rodzicem. Często zdarza mi się stracić cierpliwość, podnieść głos i podejmować złe decyzje. Czego staram się nie robić to karać moje dziecko za moje błędy i też pokazywać mu, że agresja jest w porządku.

    Nie uważam wychowania w duchu AP za idealne i jedynie słuszne ani sama nie koniecznie robię wszystko w zgodzie z jego wytycznymi, ale widzę większą skuteczność moich działań jeśli zamiast krzyczeć i karać tłumaczę i wyjaśniam. Tak sobie radzę z buntem dwulatka i od kiedy bardziej się do tego przykładam to widzę efekty. Nie twierdzę, że ten sposób jest dla wszystkich, ale dla nas na pewno.

    A Tobie Wifee polecam przeczytać artykuł na temat mitów związanych z AP
    http://dziecisawazne.pl/rodzicielstwo-bliskosci-3/





    Sent from my iPad using Tapatalk

    Zawsze powtarzam, ze karanie cielesne nie wynikające z emocji, złości rodzica ale z jego poczucia wyegzekwowania sprawiedliwości i nauczenia dziecka ważnych prawd jest właściwe i często przeprowadzone w atmosferze miłosci i zrozumienia. Można źle zignorować dziecko i źle postawić go do kąta a można zrobić to dobrze tak, że dziecko nie będzie upokorzone ale będzie rozumiało że jego pewne zachowania nie są akceptowane i wiążą się z pewnymi konsekwencjami.

    Tłumaczenie jest nieodzowna częścią wychowywania dziecka a kara nie ma go zastępować, nie wiem dlaczego panuje przekonanie, że jak dziecko się kara to się mu nie tłumaczy.

    Nikt nie jest idealny

    Jeśli chodzi o karanie to tak jak wspominałąm, wiele zależy od dziecka. Może Ciebie wstawiano do kąta w zły sposób a może byłaś dzieckiem, które potrzebowało innej reakcji na niewłaściwe zachowanie? Nie można narzucać innym swojego punktu widzenia opierając wiedze tylko na tym jakie ma się dziecko samemu. Wszystkie matki z aspargerem powiedzą Ci to samo co ja. Ich dziecko jest inne niż każde i potrzebuje swojego własnego sposobu wychowania. Jeśli chodzi o chore dzieci to się to akceptuje ale dziecko zdrowe nagle musi być takie samo jak dziecko sąsiadki i każde inne, i nie ma tu miejsca na indywidualizm. Musi być wychowane jak moje! Jestem przeciwko jednemu modelowi wychowania dla wszystkich dzieci i tak pozostanie.

    Jeśli chodzi o te mity to chyba zaczynam rozumieć gdzie leży różnica. Ja uważam posłuszeństwo za jedną z najważniejszych rzeczy w relacji rodzic- dziecko. Chce móc liczyć na moje dziecko i mieć do niego zaufanie. Chce być pewna że moje dziecko się zatrzyma jak powiem "stop" a nie wbiegnie pod pędzące auto albo wyjdzie z samochodu oknem jak wydam takie polecenie ze względu na jego bezpieczeństwo. Chce się cieszyć czasem z moim dzieckiem na zakupach nie musząc tłumaczyć mu dlaczego nie może wziąć każdej jednej rzeczy z półki lub rozkazać natychmistowy powrót do mnie jeśli widzę, że ktoś może je porwać lub skrzywdzić. Uważam posłuszeństwo za jedną z nadrzędnych wartości jaką mam zamiar wpoić mojemu dziecku i nie implikuje to tego, że dziecka nie będę szanować czy będę się na nim wyładowywać.

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    4,858

    Domyślnie

    kornflejka jeśli chodzi o kąt czy karne poduszeczki, jeżyki itp. to dla mnie tez bez sensu. Nie stosuję tego w stosunku do syna (córka jeszcze za mała aby cokolwiek takiego robić
    Bunt dwu latka. Niedawno się zastanawiałam z moją koleżanką (mamy dzieci w podobnym wieku) i obie doszłyśmy do wniosku, że mój syn nie miał buntu dwulatka.
    Najgorszy okres był chyba wtedy kiedy urodziła się mu siostra. I to tez nie od razu tylko po kilku tygodniach może miesiącu, nie pamiętam dokładnie. Bo wcześniej to była bajka.

    muszę kończyć bo córka mi się chyba budzi.
    dopiszę później

  4. #4
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wifee Zobacz posta
    Zawsze powtarzam, ze karanie cielesne nie wynikające z emocji, złości rodzica ale z jego poczucia wyegzekwowania sprawiedliwości i nauczenia dziecka ważnych prawd jest właściwe i często przeprowadzone w atmosferze miłosci i zrozumienia. Można źle zignorować dziecko i źle postawić go do kąta a można zrobić to dobrze tak, że dziecko nie będzie upokorzone ale będzie rozumiało że jego pewne zachowania nie są akceptowane i wiążą się z pewnymi konsekwencjami.

    Tłumaczenie jest nieodzowna częścią wychowywania dziecka a kara nie ma go zastępować, nie wiem dlaczego panuje przekonanie, że jak dziecko się kara to się mu nie tłumaczy.

    Nikt nie jest idealny

    Jeśli chodzi o karanie to tak jak wspominałąm, wiele zależy od dziecka. Może Ciebie wstawiano do kąta w zły sposób a może byłaś dzieckiem, które potrzebowało innej reakcji na niewłaściwe zachowanie? Nie można narzucać innym swojego punktu widzenia opierając wiedze tylko na tym jakie ma się dziecko samemu. Wszystkie matki z aspargerem powiedzą Ci to samo co ja. Ich dziecko jest inne niż każde i potrzebuje swojego własnego sposobu wychowania. Jeśli chodzi o chore dzieci to się to akceptuje ale dziecko zdrowe nagle musi być takie samo jak dziecko sąsiadki i każde inne, i nie ma tu miejsca na indywidualizm. Musi być wychowane jak moje! Jestem przeciwko jednemu modelowi wychowania dla wszystkich dzieci i tak pozostanie.

    Jeśli chodzi o te mity to chyba zaczynam rozumieć gdzie leży różnica. Ja uważam posłuszeństwo za jedną z najważniejszych rzeczy w relacji rodzic- dziecko. Chce móc liczyć na moje dziecko i mieć do niego zaufanie. Chce być pewna że moje dziecko się zatrzyma jak powiem "stop" a nie wbiegnie pod pędzące auto albo wyjdzie z samochodu oknem jak wydam takie polecenie ze względu na jego bezpieczeństwo. Chce się cieszyć czasem z moim dzieckiem na zakupach nie musząc tłumaczyć mu dlaczego nie może wziąć każdej jednej rzeczy z półki lub rozkazać natychmistowy powrót do mnie jeśli widzę, że ktoś może je porwać lub skrzywdzić. Uważam posłuszeństwo za jedną z nadrzędnych wartości jaką mam zamiar wpoić mojemu dziecku i nie implikuje to tego, że dziecka nie będę szanować czy będę się na nim wyładowywać.
    normalnie czort swoje i pop swoje, widzę ze jesteś głęboko przekonana że postępujesz słusznie i przetłumaczyć Ci nie sposób :/


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

  5. #5
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2015
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    463

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez żuk Zobacz posta
    normalnie czort swoje i pop swoje, widzę ze jesteś głęboko przekonana że postępujesz słusznie i przetłumaczyć Ci nie sposób :/
    Jestem przekonana, aczkolwiek jestem też chętna do zmian jeśli wiedzę, że ktoś mówi coś słusznego. Nie chce obstawiać na siłę przy swoim zdaniu jeśli coś rzeczywiście widocznie jest dla dziecka lepsze.

    Wytłumacz mi, co uważasz, że jest nie tak, dlaczego? Odnieś się, proszę, do moich słów. I dlaczego w ogóle karanie dziecka nie jest właściwe(mówię tu o dowolnej formie)? Czy należy akceptować i okazywać zrozumienie w stosunku do KAŻDEGO zachowania dziecka, nawet do agresji? Może są jakieś ciekawe badania, które ktoś przeprowadził? Można obstawiać przy moim lub przy czyimś zdaniu ale jeśli nikt mi nie wytłumaczy dlaczego coś jednego jest lepsze od czegoś drugiego to mój sposób myślenia na pewno się nie zmieni.

  6. #6
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wifee Zobacz posta
    Jestem przekonana, aczkolwiek jestem też chętna do zmian jeśli wiedzę, że ktoś mówi coś słusznego. Nie chce obstawiać na siłę przy swoim zdaniu jeśli coś rzeczywiście widocznie jest dla dziecka lepsze.

    Wytłumacz mi, co uważasz, że jest nie tak, dlaczego? Odnieś się, proszę, do moich słów. I dlaczego w ogóle karanie dziecka nie jest właściwe(mówię tu o dowolnej formie)? Czy należy akceptować i okazywać zrozumienie w stosunku do KAŻDEGO zachowania dziecka, nawet do agresji? Może są jakieś ciekawe badania, które ktoś przeprowadził? Można obstawiać przy moim lub przy czyimś zdaniu ale jeśli nikt mi nie wytłumaczy dlaczego coś jednego jest lepsze od czegoś drugiego to mój sposób myślenia na pewno się nie zmieni.
    to ja krótko:
    agresja- niedozwolna, uniemożliwić zrobienie krzywdy sobie/ komuś, potem dopiero tłumaczenie
    czemu kary nie? (tak samo jak i nagrody)- bo powodują zewnątrzsterowność- dziecko przesaje coś robić/ robi coś bo nie chce kary/chce nagrodę. a nie dlatego że wie czemu nie robic/samo chce robić/ rozumie pobudki. to tak w skrócie
    a badania są, ofc- polecam 'mądrzy rodzice' chociażby


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2015
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    463

    Domyślnie

    Czy artyści nie robią rzeczy, które inni by podziwiali? Czy dziecko nie posiada satysfakcji z wykonywania czynnosci jeśli się je chwali? Czy to nie jest tak, że dziecko naśladuje rodziców i wartości, które oni wyznają? Jeśli rodzice są wytrwali i robią rzeczy wbrew otoczeniu, to czy dzieci nie będą podobne? Dziecko na początku może nie rozumieć, że okłamywanie ludzi jest złe, albo że krzywdzenie innych jest złe. Czasem dzieci rozumieją to dopiero z dużym bagażem doświadczeń lub jako dorośli. Wolę, żeby mój nastolatek robił rzeczy słuszne nawet jeśli ich nie rozumie niż kształtował się robiąc rzeczy złe, ponieważ nie rozumie, że nie powinien ich robić.

    Agresja ma na celu krzywdzenie innych lub siebie, jest destruktywna, kara ma na celu kształtowanie i budowanie, tak jak i ciężka praca.

  8. #8
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Zuku, a co jesli dziecko samo z siebie nie chce czegos robic? Jak je zmotywujesz nie-zewnetrznie?


Podobne wątki

  1. odpieluchowanie - tetra?
    Przez jasulka w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 08-10-2013, 09:41
  2. Kiedy uważacie za zakończone odpieluchowanie?
    Przez arta w dziale Pieluchowanie małych dzieci
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 05-03-2013, 20:14
  3. EC a odpieluchowanie
    Przez Malina w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 20-02-2011, 03:10
  4. Kiedy odpieluchowanie?
    Przez Olapio w dziale Pieluchowanie małych dzieci
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 25-10-2010, 14:44

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •