Uau, Holi, z dwójką na sedesie - to musiało być przeżycie Czyli od czerwca do września jakoś 3-4 mce - to chyba zapytam G. czy na pewno pieluch nie chce, bo jak zaraz trafię na porodówkę, to i tak nikt się w odpieluchowanie bawić raczej nie będzie, babcia z tatą nie wiem czy wyrobią, a z maluchem świeżym to i ja po powrocie nie będę raczej z entuzjazmem do wpadek leciała, bo już teraz mnie świr higieniczny powoli dopada
Tłumaczę oczywiście, że bez pieluchy trzeba się załatwiać na nocniczek albo do toalety, ale od wkładania pieluch w trybie "na zmianę z - na zmianę bez" się powstrzymuję, żeby nie robić dziecku zamętu, jak już to taką dłuższą przerwę bym robiła, o ile by G. dał sobie pieluchę założyć.