Ależ się cieszę z tych różnych historycznych. Wreszcie coś drgnęło Wreszcie w biblioteczce klasowej nie bedzie zakurzonych książek naukowych z lat 60.
Też się ucieszyłam, ale najpierw muszę przejrzeć. Prawie dziesięciolatek właśnie zaczął czytać "Jagiełłę pod prysznicem" a tam o kastrowaniu, gwałtach i nałożnicach...