ostanio zamotałysmy sie na krótką ale śliską kurteczkę
no i powiem że tu i tam trzeba było powyciagać takie brzuchy i garby co sie pojawiły jak poprawiłam to było już ok

przez całą zimę Pola podrózówała pod jedyną kurtką która miesciła nas obie
była to kurtka puchowa rozmiar 42 chyba - doskonała ale na teraz za gorąca
a że w niczym innym juz się nie dopniemy, to trzeba będzie motać się na wierzch
nie jest to takie całkiem łatwe ale mam nadzieję że opanujemy
czego i Wam życzę