Ogólnie Brandon Mull, poza tymi co były Wojna cukierkowa, seria Smocza straż, Zwierzoduchy.
Zwiadowcy.
Cała seria Dragonlance (czytałam, seksu mało).
Ludzie Północy. Myślę że spokojnie można polecić Cornwella we wszystkich sagach i o Wikingach i inne historyczne, przemocowe jak kazda wojna ale bez "momentów" i mi sie przyjemnie czytało.