ja nie umiałam dogadać się z kieszonkami, choć niektóry mówią, że "lekko, łatwo i przyjemnie" i zbierałam je od ciąży jeszcze...
zdecydowanie lepiej nam szło z otulaczami i wkładami; z kieszonek po kilku (nieudanych) próbach zupełnie zrezygnowałam - teraz czekają aż wystawię na bazarek i trafią do tych, którzy z kieszonkami się dogadują