Ta oppamama to była opiewana jak ja zaczynałam chustową przygodę ponad 6 lat temu od tamtej pory sporo się zmieniło, w sensie - doszło więcej chust, patentów, sposobów, jest w czym wybierać.
He he, to już rozumiem. Przeczytałam tylko początek starego wątku, dalej mi się nie chciało, szybko na nią trafiłam i kupiłam Na szczęście droga nie była. Jeszcze popróbuję i najwyżej puszczę w świat. A jaką byś polecała aktualnie?