A dla nas chyba największym kitem okazała się seria o Bolusiu Lindgren Barbro. Treści niby nie wiele a jednak nie brakło agresji. Chyba jedyna książka przy której młody (wtedy prawie 4 lata) bał się
A dla nas chyba największym kitem okazała się seria o Bolusiu Lindgren Barbro. Treści niby nie wiele a jednak nie brakło agresji. Chyba jedyna książka przy której młody (wtedy prawie 4 lata) bał się
u nas też Boluś nie zaskoczył, ale łudzę się (tak samo jak np. w przypadku Elmera czy Kastora), że to kwestia czasu.
Syn prócz powyższych nie chce czytać Opowiedz mi mamo (mamy pająki i auta) oraz II urodzin prosiaczka
U nas Boluś to hit, w najbliższej rodzinie (tzn. tej, z którą młody czytuje książki) przyjęło się nazywanie syna Bolusiem kiedy grandzi/marudzi. Aczkolwiek pamiętam, że kiedy czytaliśmy pierwszy raz (to była część o tym jak B. się wyprowadził z domu) to młody się trochę bał pana z paskudną gębą.
24.08.2015 M.16.06.2013 F.