U nas Pomelo i Mamoko to prawdziwe hity.
Przy??czam si? za to do narzeka? na "Co wypanda..." oraz "Siri i brudaska".
Seria o Maksie jest IMO do przyj?cia, ale z pewnymi zastrze?eniami (ale nie mam i nie czyta?am tych uchodz?cych za "najgorsze" - o nocniku, smoczku). Pana Pierdzio?k? mamy, ale opuszczam wierszyk o dziecku-mordercy (tak tak, jest tam i taki).

Dla mnie zaskakuj?cym kitem jest popularna seria o Basi. Nudzi mnie niemo?ebnie - dr?twe sceny opisane s? z m?cz?c? skrupulatno?ci?. Ilustracje fajne, ale ten j?zyk jest dalece nieudolny.