Cytat Zamieszczone przez Eyja Zobacz posta
Sowo, ale jeśli tak do tego podchodzisz, to tytuł jest nieadekwatny bo to nie są kity, tylko pozycję które z przyczyn subiektywnych się nie spodobały.
Eyja, tytuł jest utrzymany w forumowej konwencji i większość wpisów sugeruje brak problemów z jego interpretacją Fakt, nie myślałam nad nim zbyt długo i pewnie mógłby być bardziej udany Mogłabym np. napisać "rozczarowania" zamiast "kity", ale wtedy próbowałabym narzucić mój własny, nieco może emocjonalny stosunek do sprawy (bo mnie osobiście z takich czy innych powodów kiepskie książki wkurzają). Poza tym, od kiedy na tym forum tytuł jest wiążący? Wątki rządzą się własnymi prawami, a ich zawartość czasem nie ma nic wspólnego z tytułem. Moim zdaniem naprawdę nie warto się nad tym rozwodzić (chyba że padnie propozycja idealnego i niekontrowersyjnego tytułu wątku - chętnie zmienię!).

Cieszę się, że mimo wszystko są osoby, którym watek się podoba

Cytat Zamieszczone przez spadłamznieba Zobacz posta
Pan Pierdziołka - mimo tego, że ją mam i lubię to faktycznie sporo omijałam i nie czytałam dziecku. Natomiast pamiętam, te rymowane wierszyki z czasów szkoły podstawowej. Wtedy były one mówione między dziećmi w tajemnicy przed rodzicami. Dlatego mam do niej sentyment.

Maks - miałam dla syna kilka. Niestety kupiłam je w jednym zamówieniu książkowym internetowo. Szybko poszedł tutaj na bazarek i jeszcze szybciej został na coś wymieniony.
Mnie od Pana Pierdziołki odrzucił tytuł. Nie znałam tych wierszyków z dzieciństwa (nie chodziłam do przedszkola, może dlatego) i byłam zdumiona, że ktoś zdecydował się je wydać, a jeszcze bardziej, że cieszą się sporą popularnością. Pewnie, gdybym się z nimi wcześniej spotkała, to zupełnie inaczej bym do tego podchodziła.

A Maksy wszystkie bez wyjątku oceniasz negatywnie?


Jest jeszcze popularna seria "obrazki dla maluchów" (ta dla większych dzieci), a w niej pozycja "Uwaga, to niebezpieczne!". Wprawdzie tylko ją przejrzałam, ale wydała mi się strasznie katastroficzna, jakby dosłownie na każdym kroku na dziecko miało spaść jakieś straszne nieszczęście. Rozumiem, że celem tej pozycji była przestroga, ale uważam, że jak na to, że dla maluchów, to jest zbyt drastyczna.