-
Chustomanka
Kraków, Planty; Boże Ciało, w południe
Mama i tata z dzidziem, chyba chłopczykiem, zawiązanym w kieszonkę, w błękitnej chuście z jakimś biały wzorkiem chyba. Mama z długim warkoczem 
My szliśmy kawałek z tyłu z Emilem na plecach, ale junior na nóżkach nie mógł nadążyć, później skręciliśmy w lewo, a chustowi rodzice poszli w prawo, w stronę Wawelu.
To chyba pierwsza chusta, która widziałam tak z bliska
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum