Ja zaglądam, a liskowa czapka zainspirowała mnie do zastanowienia się, czy aby Jadzia nie potrzebuje czapy na wiosnę - bo ta z poprzedniego roku to już mocno kusa... Mogłabyś mi coś zaproponować? Włóczka raczej zwykła akrylowa, żebym mogła wrzucić do pralki, fason wciągany w miarę przylegający do głowy, może być gładka z jakimś ozdobnikiem typu kwiatuszek doszytym. Hm?![]()