Mój mąż na początku się zdziwił jak mu przedstawiłam pomysł wielopieluchowania. Szybko dotarł do niego argument ekonomiczny bo taki z niego Sknerus McKwacz więc teraz nie przyznaję się, że dokupuję co raz nowe śliczne pieluszki a on nie zauważa
Szybko nauczył się na pamięć pozostałych pozytywnych cech wielo i teraz zawzięcie mnie broni przed atakami rodziny i znajomych. A tych ataków jest mnóstwo przy każdej okazji.
Jak poprosiłam żeby nie dawać nam pieluch jednorazowych w prezencie bo nie zamierzamy ich używać, to wszyscy się niesamowicie zdziwili i niektórzy i tak nam sprezentowali na siłę... Cóż, przydały się do szpitala i czasem jak pranie nie zdążyło wyschnąć.
Moja mama na początku się krzywiła i protestowała. Przekonała się dopiero jak jej szefowa w pracy pochwaliła się, że jej córka też używa wielo i nosi w chuście. Teraz sama zmienia ale tylko przygotowane kieszonki. Inne jej się mylą i wiecznie zakłada wkład do formowanki, używa kieszonek jak otulaczy albo samych wkładek sucha pupa bez wkładów (mąż zresztą też zalicza wpadki)
Teściowa od początku pokornie stosuje Wielo ale tez tylko naszykowane kieszonki. Nawet nie próbuje składać.
Za to nasi dzieciaci znajomi ciągle patrzą na nas krzywym okiem i głośno wyrażają swoje opinie że jak to tak można prać, ile to roboty, ile czasu, wody, że w życiu by im nie przyszło do głowy prac 5 pieluch w pralce, że wrzucać razem z ubrankami (olaboga!!!!!!) najśmieszniejsze jest to, że ja wcale ich nie namawiam na stosowanie Wielo, ani nawet nie zaczynam tego tematu, a oni traktują mnie trochę jak zwykło się traktować świadków Jechowy albo nadgorliwych członków PETY. Moze czują się winni ze wybierają gorsze dla ich dzieci rozwiazanie niż ja. Tak czy siak na każdym kroku podpytują mnie czy już mi zbrzydło pranie, czy juz sie przekonałam że Wielo przeciekają itd i za każdym razem są zawiedzeni, że jednak jestem zadowolona...
Ostatnio jedna znajoma na początku ciąży sama mnie pytała o Wielo, bo się zastanawia czy kupić. Pierwsza, jedyna. Jest nadzieja
Ale się rozpisałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk